"Stary pryk kupuje browar, żeby raz na rok napić się szklanki piwa"
Druga żona prezydenta Ignacego Mościckiego (był prezydentem RP w latach 1926-1939, naukowcem, wynalazcą, budowniczym polskiego przemysłu chemicznego), Maria z domu Dobrzańska, primo voto Nagórna była wcześniej żoną adiutanta prezydenta, kpt. Zbigniewa Nagórnego. To małżeństwo zostało uznane za nieważne przez Kościół w 1923 lub 1924 r. Ponowny ślub prezydenta wywołał skandal obyczajowy - przyczyną była nie tylko duża różnica wieku (29 lat), ale również fakt, że Mościcki poślubił sekretarkę pierwszej żony kilkanaście miesięcy po jej śmierci.
Cichy ślub Mościckiego i jego wybranki odbył się 10 października 1933 r. Sakramentu udzielił kardynał Kakowski. W uroczystości wzięli udział najwyżsi dostojnicy państwowi i rodzina. Nie pojawił się natomiast marszałek Józef Piłsudski, co jego biografowie tłumaczą przeziębieniem, które równie dobrze mogło być "chorobą dyplomatyczną". Po prostu nie chciał brać udziału w czymś takim. Całe wydarzenie skomentował podobno słowami: stary pryk kupuje browar, żeby raz na rok napić się szklanki piwa.
"Była to niska, ze skłonnością do tycia brunetka, z biustem wydatnym, o oczach słodkich i macierzyńskich" - zapisał Alfred Wysocki po swej wizycie na Zamku Królewskim w sierpniu 1934 r. "Miała w ogóle pewien wdzięk i wydawała się być bardzo łagodna i dobra".
Na zdjęciu z sierpnia 1939 r.: prezydent Ignacy Mościcki w towarzystwie żony Marii w Wiśle.