Putin sam to przyznał. Te słowa nie zostawiają wątpliwości [RELACJA NA ŻYWO]
Środa to 399. dzień rosyjskiej inwazji. Nałożone na Rosję sankcje mogą nadal mieć negatywny wpływ na gospodarkę, konieczne jest zwiększenie popytu - przyznał Władimir Putin. Rosyjski przywódca, którego cytuje agencja TASS, ocenił, że bezrobocie w jego kraju jest "wyjątkowo niskie". Rosyjskie media nie podały jednak, że może to wynikać z niedoboru pracowników, w tym młodych mężczyzn, powołanych do wojska. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
- Nadieżda Tołokonnikowa, jedna z liderek grupy Pussy Riot, została wpisana na listę osób poszukiwanych przez rosyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.
- Według ukraińskich służb wywiadowczych Kreml jest po wizycie Xi absolutnie wściekły na Chiny za ich postawę i brak wsparcia - ujawnił w rozmowie z "FT" szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba.
- Rozszerzenie NATO o kolejne kraje członkowskie to efekt rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Tego Kreml najwyraźniej nie przewidział i teraz daje upust swojej wściekłości.
- Walerij Gierasimow zwany "milczącym generałem", przejął wszystkie stery wojny w Ukrainie i wyznacza nowych dowódców, a minister obrony Siergiej Szojgu znalazł się na bocznym torze - uważa ppłk rez. Maciej Korowaj, analityk wojny w Ukrainie.
- Na środowe oświadczenie prezydenta Ukrainy, powracające do tematu spotkania z przywódcą Chin Xî Jinpingiem, zareagowała rzeczniczka pekińskiego MSZ Mao Ningo.
Nowoczesne samoloty, których potrzebuje nasza armia, powinny "dostrzegać" obiekty przeciwnika z odległości ponad 200 km i być zdolne do skutecznego niszczenia celów oddalonych o ponad 150 km - ocenił szef resortu obrony Ukrainy.
Reznikow podkreślił, że pozyskanie takich maszyn przez Kijów i wyszkolenie pilotów w ich obsłudze może być długotrwałym procesem, dlatego "nadchodząca kontrofensywa (przeciwko rosyjskim wojskom) i dostawy samolotów to procesy, które nastąpią w różnym czasie".
Polskie lub czeskie myśliwce MiG-29 pomogą naszej armii, ale nie stanowią znaczącego wsparcia, podobnie jak francuskie Mirage 2000 lub brytyjsko-niemiecko-włoskie Tornado. Pilnie potrzebujemy samolotów wielozadaniowych czwartej generacji i nowszych, takich jak amerykańskie F-16 - ocenił wcześniej w środę rzecznik ukraińskich sił powietrznych Jurij Ihnat.
Dziękuję francuskim mediom za to, że wspierają Ukrainę, ale doniesienia o rzekomym przekazaniu nam przez Paryż myśliwców Mirage 2000 nie są prawdziwe - oznajmił w środę ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow podczas wspólnej konferencji prasowej ze swoim chorwackim odpowiednikiem Mario Banożiciem.
- Chciałbym to wyjaśnić z punktu widzenia techniki (wojskowej). Mamy obecnie do dyspozycji myśliwce MiG-29, których radary "dostrzegają" (obiekty) oddalone o 60 km. Taki samolot jest zdolny do rażenia celów (znajdujących się) w odległości 30 km. Rosyjski Su-35 "widzi" na odległość ponad 200 km i może ostrzeliwać cele oddalone o ponad 140 km. Parametry Mirage 2000 są takie, jak parametry MiG-ów - zauważył minister podczas spotkania z Banożiciem w Odessie. Wypowiedź Reznikowa przytoczyła agencja UNIAN.
Wybuch i pożar gazociągu w obowdzie swierdłowskim w Rosji. Płomienie widać z odległości kilkudziesięciu kilometrów, a w ogniu stanął też okoliczny las. Ukraińska telewizja Espreso podaje, że epicentrum pożaru znajduje się w rejonie miejscowości Pelim. Rosyjska RIA Nowosti informuje, że rurociąg należy do koncernu Gazprom.
Przewodniczący Bach nie ma racji mówiąc o dopuszczeniu Rosjanek i Białorusinek do gry w imprezach międzynarodowych. My z nimi gramy bez przerwy, takie są realia zawodowych turniejów WTA - skomentowała ukraińska tenisistka Marta Kostiuk.
"W naszym sporcie mamy system rankingowy. Jeśli nie wezmę udziału w turnieju WTA, stracę pozycję w rankingu i moja kariera się zakończy" - wyjaśniła Kostiuk, która aktualnie zajmuje 38. miejsce w światowym rankingu.
Dodała, że od roku sportowcy z Ukrainy starali się o wykluczenie Rosjanek i Białorusinek z rywalizacji, ale nie zakończyło się to sukcesem.
- Niestety, nie jesteśmy sportowcami niezależnymi, podlegamy zarządzeniom WTA, musimy się do nich stosować, jeżeli chcemy pozostać w zawodowej puli. Nie mamy siły przebicia, aby bardziej stanowczo domagać się odsunięcia tych rywalek - dodała.
Nadieżda Tołokonnikowa, jedna z liderek grupy Pussy Riot, została wpisana na listę osób poszukiwanych przez rosyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.
Powiązane tematy:
Emeryta zatrzymano w Moskwie 9 listopada 2022 roku. Simonow, który - według kanału Sota - "słabo słyszy i z trudem się porozumiewa", częściowo przyznał się do zarzucanych mu czynów. Mężczyzna zeznał, że "ślepo wierzył" zagranicznym mediom, co wprowadziło go w błąd i skłoniło do opublikowania krytycznych komentarzy. W ocenie prokuratury 62-latek miał jednak działać z rozmysłem, motywowany "nienawiścią wobec władz".
Jedna z kobiet uczestniczących w procesie w charakterze świadka nie potrafiła sobie przypomnieć ani dokładnej treści komentarzy Simonowa, ani dnia, w którym złożyła na niego donos - czytamy na portalu telewizji Nastojaszczeje Wriemia.
Rosyjscy opozycjoniści i zachodni obserwatorzy podkreślają, że drakońskie kary wprowadzone w Rosji po inwazji na Ukrainę, rozpoczętej w lutym 2022 roku, coraz bardziej przypominają represje z czasów stalinowskich. Taki pogląd wyraził np. na początku marca Peter Stano, rzecznik wysokiego przedstawiciela UE ds. zagranicznych Josepa Borrella.
W pierwszych dniach marca 13-letnia Masza Moskalowa trafiła do ośrodka opiekuńczego za narysowanie w szkole antywojennego obrazka, a jej ojca, jedynego opiekuna dziecka, umieszczono w areszcie domowym z zarzutem "dyskredytacji armii". We wtorek skazano go na dwa lata więzienia.
Również w marcu Wasilij Bolszakow, mieszkaniec miejscowości Kasimow w obwodzie riazańskim, został aresztowany za opublikowanie w internecie dowcipu nawiązującego do inwazji Kremla na Ukrainę. Mężczyźnie grozi kara co najmniej trzech lat pozbawienia wolności
Prokuratura w Moskwie zażądała kary 7 lat pozbawienia wolności dla 62-letniego emeryta Michaiła Simonowa, który jakoby rozpowszechniał w sieciach społecznościowych "fałszywe informacje" na temat armii. Mężczyzna opublikował tam dwa krytyczne komentarze na temat ostrzałów Mariupola i Kijowa - powiadomiły w środę niezależne rosyjskie media.
Simonow zamieścił swoje komentarze w ubiegłym roku. "Śpiewamy pieśni na (antenie) Pierwszego Programu (telewizji), zabijając w tym samym czasie kobiety i dzieci. My, Rosja, staliśmy się bezbożnikami. Boże, wybacz nam!" - napisał emeryt, odnosząc się do ataków rosyjskich sił powietrznych na Teatr Dramatyczny w Mariupolu, pod którego gruzami zginęło kilkaset osób, a także na cele cywilne w Kijowie.
"Rosyjscy piloci bombardują dzieci" - dodał 62-latek w kolejnym komentarzu - poinformowała niezależna telewizja Nastojaszczeje Wriemia za portalem Mediazona i kanałem Sota na Telegramie.
Amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną ocenia w najnowszej analizie, że wojska rosyjskie kontrolują obecnie 65 proc. Bachmutu. Najemnicy z Grupy Wagnera najprawdopodobniej zajęli terytorium zakładów AZOM na północy miasta.
Siły rosyjskie próbują zająć Bachmut w obwodzie donieckim od sierpnia 2022 roku. Prowadzone tam są obecnie najcięższe i najkrwawsze walki w wojnie Rosji z Ukrainą.
W Bachmucie na wschodzie Ukrainy walczy około 6 tys. zawodowych najemników z rosyjskiej Grupy Wagnera i około 20-30 tys. innych najemników tej formacji, w tym zwerbowanych w więzieniach - poinformował w środę przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów Sił Zbrojnych USA generał Mark Milley.
Prowadzą oni teraz działania bojowe głównie w Bachmucie. Jest to około 6 tys. prawdziwych najemników i przypuszczalnie kolejnych 20-30 tysięcy rekrutów, spośród których wielu zwerbowano w więzieniach - powiedział generał, cytowany przez telewizję CNN. Milley wypowiadał się przed jedną z komisji Izby Reprezentantów.
- Nie wolno tracić czasu. Trzeba zacząć nad tym pracować właściwie od wczoraj - powiedział Ihnat.
Od lutego 2022 roku, czyli początku rosyjskiej agresji na sąsiedni kraj, rząd w Kijowie apeluje do zachodnich partnerów o przekazanie samolotów bojowych. W dniach 16-17 marca władze Polski i Słowacji poinformowały, że dostarczą Ukrainie łącznie 17 myśliwców MiG-29. Część maszyn ofiarowanych przez stronę słowacką prawdopodobnie posłuży jako źródło części zamiennych.
Stany Zjednoczone regularnie dementują doniesienia o możliwym udostępnieniu Ukrainie samolotów F-16. Dostawa maszyn piątej generacji, takich jak F-35, jest - w opinii większości ekspertów - nieprawdopodobna.
Pułkownik sił powietrznych podkreślił, że zdaje sobie sprawę z faktu, jak skomplikowanym i długotrwałym procesem byłoby przekazanie Ukrainie tak nowoczesnych samolotów.
Kluczowa, w jego ocenie, jest jak najszybsza polityczna decyzja o dostarczeniu tych maszyn Kijowowi. Następnie można byłoby rozpocząć szkolenia pilotów i jednocześnie przygotowywać na Ukrainie zaplecze logistyczne, w tym odpowiednio wyposażone lotniska.
Polskie lub czeskie myśliwce MiG-29 pomogą naszej armii, ale nie stanowią znaczącego wsparcia, podobnie jak francuskie Mirage 2000 lub brytyjsko-niemiecko-włoskie Tornado.
- Pilnie potrzebujemy samolotów wielozadaniowych czwartej generacji i nowszych, takich jak amerykańskie F-16 - ocenił w środę rzecznik ukraińskich sił powietrznych Jurij Ihnat.
- Potrzeba nam każdej pomocy, ale władze polityczne i dowództwo wojskowe państwa już wypowiedziały się na temat samolotu, jaki jest niezbędny (naszemu lotnictwu). Chodzi o samoloty wielozadaniowe, które mogą (uczestniczyć w operacjach zarówno) powietrznych, lądowych, jak też morskich. F-16 lub inne wielozadaniowe maszyny w podobnym rodzaju, czwartej generacji bądź nowsze; to pomoże - oznajmił Ihnat, cytowany przez portal Ukrainska Prawda
Rosja dopuszcza się krwawej agresji nie tylko przeciwko Ukrainie, prowadzi wojnę przeciwko demokracjom na całym świecie poprzez dezinformację, ingerencję w wybory, cyberprzestępczość, destabilizację rynków i inne instrumenty - oświadczył w środę Wołodymyr Zełenski.
Prezydent Ukrainy mówił o tym podczas wystąpienia do uczestników Szczytu na rzecz Demokracji, organizowanego przez administrację USA.
- Rosja może wyciągnąć rękę z rakietami i artylerią, bombami i czołgami, ale ambicje Kremla nie kończą się tam, gdzie sięgają jej ręce. Rosja od dawna jest w stanie wojny z wami wszystkimi, z demokracjami świata - podkreślił prezydent Ukrainy.
Pęka przekaz rosyjskiej propagandy?
Widzowie rosyjskiej telewizji mogli usłyszećszokujący przekaz. W jednej z telewizyjnych dyskusji pojawiali się "eksperci", którzy stwierdzili, że "wyjście z konfliktu w pewnym momencie może być dla Rosji korzystne”
W programie przekazano, że może dojść do „miażdżącego ekonomicznego ciosu z Zachodu”.
W pierwszej połowie marca ukraińskie i zachodnie media oraz ośrodki analityczne informowały, że najeźdźcy zajęli wschodnią część miasta, a linia frontu ustabilizowała się wzdłuż rzeki Bachmutki. Następnie pojawiały się doniesienia, że oddziały szturmowe rosyjskich najemników z Grupy Wagnera atakują w Bachmucie z kilku kierunków jednocześnie, próbując przerwać ukraińską linię obrony i przedostać się do centrum miasta.
Siły rosyjskie próbują zająć Bachmut w obwodzie donieckim od sierpnia 2022 roku. Prowadzone tam są obecnie najcięższe i najkrwawsze walki w wojnie Rosji z Ukrainą. Mimo prognoz, że dowództwo w Kijowie może podjąć decyzję o wycofaniu się z miasta, oddziały ukraińskie kontynuują obronę Bachmutu.
Think tank podkreślił, że wagnerowcy pracują nad ugruntowaniem swoich zdobyczy w północnej i środkowej części miasta, by następnie napierać na centrum Bachmutu i rozszerzyć kontrolowaną przez siebie strefę na zachód.
Mimo postępów nieprzyjaciela, nasi obrońcy dzielnie bronią się w Bachmucie, odpierając liczne ataki wroga - oznajmił kilkanaście godzin później ukraiński sztab generalny w komunikacie
Rosyjskie wojska atakujące Bachmut na wschodzie Ukrainy osiągnęły tam częściowy sukces - poinformował w środę wieczorem sztab generalny ukraińskiej armii, potwierdzając doniesienia amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW). Dowództwo w Kijowie zapewniło jednak, że miasto wciąż jest skutecznie bronione.
W ciągu minionego tygodnia siły agresora opanowały kolejnych 5 proc. obszaru Bachmutu i obecnie kontrolują ok. 65 proc. powierzchni tego miasta. Najemnicy z rosyjskiej Grupy Wagnera najprawdopodobniej wkroczyli na teren zakładów AZOM na północy Bachmutu i odnotowują sukcesy w zajmowaniu kolejnych fragmentów miejscowości - powiadomił ISW.
Wojska rosyjskie mają w tej chwili naprawdę istotne i głębokie problemy systemowe w swoich działaniach - ocenił w rozmowie ze Sky News Ben Wallace.
- Według najnowszych szacunków USA, które widziałem, liczba ofiar przekracza 220 tys. zabitych i rannych - podał brytyjski minister obrony.
Rozszerzenie NATO o kolejne kraje członkowskie to efekt rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Tego Kreml najwyraźniej nie przewidział i teraz daje upust swojej wściekłości.
We wtorek na stronie internetowej rosyjskiej ambasady w Szwecji ukazał się tekst, w którym zagrożono Szwecji "odwetem wojskowym" w przypadku wejścia do NATO.
Szwedzkie MSZ poinformowało w środę o wezwaniu ambasadora Rosji Wiktora Tatarincewa na rozmowę w tej sprawie.
Powiązane tematy:
W rejonie miejscowości Hwardijske na anektowanym Krymie, gdzie mieści się rosyjska baza lotnicza, doszło do wybuchu - poinformował w środę ukraiński portal Suspilne, powołując się na mieszkańców.
Portal Krym.Realii, związany z Radiem Swoboda, informuje o widocznych kłębach dymu.
Hwardijske leży około 22 km od Symferopola. Ukraińska telewizja Espreso podała, że okoliczni mieszkańcy informują o "silnym wybuchu od strony garnizonu wojskowego".
W Dżankoju i Hwardijskem mieszczą się dwa najważniejsze rosyjskie lotniska wojskowe na Krymie.
Poczynając od sierpnia 2022 roku, na Krymie niemal codziennie można usłyszeć odgłosy eksplozji. Miejscowa administracja z nadania Moskwy za każdym razem utrzymuje, że jest to efekt działań obrony przeciwlotniczej lub skutecznego niszczenia bezzałogowców nadlatujących od strony Ukrainy - informowało w połowie lutego Radio Swoboda.
Rosja wzmacnia działania informacyjne, próbując obarczyć Zachód winą za wybuch wojny przeciwko Ukrainie - napisał w środę na Twitterze pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn.
Według niego Kreml prowadzi jednocześnie operację psychologiczną, w ramach której sugeruje, że wsparcie dla Ukrainy zwiększa liczbę ofiar wojny.
W materiale umieszczonym przy wpisie Żaryn wskazał, że w obarczanie Zachodu winą za genezę i przebieg rosyjskiej wojny przeciw Ukrainie idzie coraz większy wysiłek propagandowy Kremla.
"Aparat wpływu Federacji Rosyjskiej promuje wielowektorowe narracje, które stawiają NATO i poszczególnych członków Sojuszu w roli agresorów lub sprawców nieszczęść na Ukrainie" - podał sekretarz stanu w KPRM.
- Według ukraińskich służb wywiadowczych Kreml jest po wizycie Xi absolutnie wściekły na Chiny za ich postawę i brak wsparcia - ujawnił w rozmowie z "FT" szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba. Jak dodał, chińskie służby dyplomatyczne miały zapewnić Kijów, że Pekin "nie będzie dostarczać Rosji broni".
Powiązane tematy:
Miedwiediew odwiedził prochownię w Kazaniu.
- Zużycie amunicji w warunkach "specjalnej operacji wojskowej" wzrosło wielokrotnie - przyznał obecny szef rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa - Zadaniem rosyjskiego przemysłu jest zaspokojenie potrzeb Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej bez awarii - oświadczył Dmitrij Miedwiediew.
Były prezydent Rosji, którego cytuje agencja TASS, dodał, że "niezbędne jest zwiększenie produkcji amunicji, a także jej skuteczności oraz wprowadzanie najnowocześniejszych technologii".
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski