Pentagon: zbrojna odpowiedź USA nie jest nieuchronna
Przedstawiciele Pentagonu dali do zrozumienia, że zbrojna odpowiedź na ataki terrorystyczne w USA nie jest w najbliższych dniach nieuchronna.
Amerykańskie siły zbrojne potrzebują czasu na zebranie przez wywiad informacji o miejscach pobytu i ruchach terrorystów oraz na koncentrację swoich sił na wysuniętych pozycjach w rejonie Afganistanu.
Pentagon do tej pory zmobilizował 16 tys. 300 żołnierzy rezerwy w ramach największej operacji tego typu od zakończenia wojny w Zatoce Perskiej. W rejonie tym znajdują się już dwie grupy bojowe okrętów, a dwie inne - w tym grupa okrętów lotniskowca USS Theodore Roosevelt - są w drodze.
W ostatniej grupie zmobilizowanych do służby czynnej znajduje się ponad 600 żołnierzy elitarnych jednostek sił powietrznych przeznaczonych do specjalnych działań. Mimo ścisłej tajemnicy otaczającej przygotowania do amerykańskiej odpowiedzi militarnej na ataki z 11 września, przedstawiciele administracji nie ukrywają, że najważniejszą rolę do odegrania w pierwszej fazie operacji będą miały siły specjalne obejmujące: jednostki marynarki wojennej, piechoty morskiej i sił powietrznych, przygotowane do niekonwencjonalnych zadań. (an)