Pełna kontrola w warszawskim metrze

- Do tej pory funkcjonował tam stary system. Pasażer w sytuacji zagrożenia mógł nacisnąć czerwony guzik, który przesyłał sygnał do maszynisty. Ten nie mógł skontaktować się z pasażerem. Nie znając przyczyny alarmu, za pomocą fal radiowych maszynista przekazywał centrali wiadomość o zagrożeniu. Dopiero wówczas na miejscu, przy wejściu do wagonu, pojawiały się konkretne służby - opowiada WawaLove.pl Cyryl Wojewódzki z biura prasowego warszawskiego metra.

Taki system często był niewystarczający i zbyt wolny. Po zmodernizowaniu starych wagonów, I linia metra ma stać się bezpieczniejsza. Takiego liftingu wymaga 15 pociągów, gdzie każdy składa się z 6 wagonów. - Każdy taki wagon taboru starej serii "81" zostanie wyposażony w minimum dwie kamery, które sowim zasięgiem będą obejmować całą przestrzeń przeznaczoną dla pasażerów - dodaje Wojewódzki.

Rozpoznanie twarzy

Kamery, które zostaną zamontowane w starych składach umożliwią identyfikację twarzy pasażerów. W nowych pociągach typu "81", Inspiro czy Metropolis, gdzie takie kamery są już zamontowane, wykorzystanie tej funkcji znacznie ułatwia pracę policji. - Przechowujemy nagrania z monitoringu do 30 dni. W przypadku prowadzenia dochodzenia przez policję czy prokuraturę, w dużym stopniu ułatwiają dotarcie do sprawcy zdarzenia - zaznacza Cyryl Wojewódzki z warszawskiego metra. Takie zapisy monitoringu wykorzystywane są w przypadku między innymi kradzieży czy pobić.

Przetarg

Póki co nie wiadomo ile metro zapłaci za tę inwestycję. Firmy mogą składać swoje oferty do przetargu do 13 sierpnia. - Do końca tego roku nowoczesny monitoring i system komunikacji pasażer - maszynista ma zostać zamontowany w ośmiu składach - zapowiada Wojewódzki. W kolejnych siedmiu, urządzenia pojawią się do końca listopada 2016 roku.

Przeczytaj też: Tramwaje znikają z Radiowej i Dywizjonu 303