Wyjaśniamy zamieszanie na konferencji sztabu kryzysowego. Mówiono o "pilnej ewakuacji"
W czasie konferencji sztabu kryzysowego ogłoszono nagle, że miało dojść do pęknięcia obwałowania przepompowni zbiornika Mietków w województwie dolnośląskim. - Konieczna jest szybka ewakuacja ludzi - ogłosił prezydent Wrocławia Jacek Sutryk. Informacje te zostały zdementowane przez premiera i samą gminę Mietków.
17.09.2024 | aktual.: 17.09.2024 20:34
- Otrzymaliśmy sygnał, że jednak nie Mietków, tylko Wawrzeńczyce - zareagował nieco później, jeszcze na konferencji Tusk. - Zupełnie inne zbiorniki, zupełnie inna skala - dodał premier. Do sprawy błyskawicznie odniosły się władze gminy Mietków.
"My nic o tym nie wiemy! Moi ludzie w Chwałowie w Domanicach ani w Mietkowie nie odnaleźli jeszcze żadnego przecieku" - przekazał wójt Tomasz Sakuta kilka minut po ogłoszeniu Sutryka.
Po konferencji sztabu, na oficjalnym profilu Sutryka opublikowano wpis o następującej treści: "Wody Polskie weryfikują wcześniej podaną informację, że pękło obwałowanie przepompowni na Mietkowie. To nie zbiornik mietkowski. To inne miejsce".
Następnie wieczorem w TVP Info kolejne wyjaśnienie dał st. bryd. Grzegorz Szyszko. - Dostaliśmy informację, że wał pękł w Mietkowie i niestety, znaczy to bardzo dobrze, nie potwierdziło się to. Obok jest jakieś inne miejsce, gdzie woda się zebrała i wypływała, więc zachodziło podejrzenie, że to Mietków, a okazało się, że chodziło o zbiornik w Wawrzeńczyce. Służby sprawdzają to, trwa sprawdzanie wciąż - tłumaczył Szyszko.
Wirtulana Polska skontaktowała się ze służbami, ale i nam przekazano, że trwa wyjaśnianie sprawy.
Również wieczorem ponownie głos zabrał ponownie Sutryk. - Ja to powiedziałem, ale jak się okazało, że to nie ma miejsca to odwołałem - tłumaczył w programie "Kropka nad i" Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia.
Wcześniej władze gminy Kąty Wrocławskie zalecały mieszkańcom okolicznych regionów ewakuację.
"W związku ze stale rosnącym poziomem wody w rzece Bystrzyca, przepełnionym zbiornikiem retencyjnym w Mietkowie oraz brakiem spójnych informacji dotyczących wskazań na tym zbiorniku, po konsultacjach z krajowym i powiatowym sztabem kryzysowym Burmistrz Miasta i Gminy Kąty Wrocławskie zaleca ewakuację mieszkańców z zagrożonych rejonów: Samotwór, Skałka, Romnów, Stoszyce, Jurczyce, Wszemiłowice, Kamionna, Stradów, część ulic miasta Kąty Wrocławskie (Leśna, Wolności, Norwida, Brzeska, Sobótki, Spacerowa, Zaciszna, Wspólna, Wesoła i Sarnia" - przekazano. "Prosimy o zabezpieczenie zwierząt i pozostawionego mienia" - podkreślono w komunikacie.
Tusk: potrzeba koordynacji między służbami, od tego zależy ludzkie życie
Premier Donald Tusk podkreślał na posiedzeniu powodziowego sztabu kryzysowego, że potrzebna jest koordynacja między służbami, bo od tego - jak mówił - zależy ludzkie życie, zdrowie i bezpieczeństwo.
Tusk ocenił, że najważniejsze będą kolejne dwa, trzy dni. - Dalej to też będą bardzo trudne zadania, ale te dramatyczne zdarzenia - to są najbliższe dwa, trzy dni. Musicie być naprawdę jak jedna pięść i absolutnie oddani, zdecydowani 24 godziny na dobę - powiedział premier.
Tusk dodał, że potrzeba pełnej koordynacji między służbami, by działania były solidarne. - To nie może być tak, żeby urzędnicy czy ludzie odpowiedzialni za rzeczy, które się dzieją - a od tych działań zależy czasami życie ludzkie, zdrowie, bezpieczeństwo - żeby to polegało czasami na szukaniu, przepraszam za to słowo, "d*pokrytek". Przecież nie o to chodzi tej chwili - dodał.
Premier zaznaczył, że należy wspólnie szukać najlepszych rozwiązań, a nie udowadniać swoją rację. Zapowiedział, że będzie w tej sprawie rozmawiał ze spółkami Skarbu Państwa. - Mam nadzieję, że osoby, które nie muszą być na miejscu, pojadą w te trudne miejsca tam, gdzie ja dzisiaj byłem, żeby ludzie widzieli, że osobiście pilnujecie żołnierzy lub strażaków - stwierdził Tusk.
Źródło: WP