Wpadka Sutryka na konferencji sztabu. "Element wojny hybrydowej"
- Ja to powiedziałem, ale jak się okazało, że to nie ma miejsca to odwołałem - mówił w programie "Kropka nad i" Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia. Skomentował zamieszanie i panikę, jaką wywołała jego wypowiedź na temat pęknięcia obwałowania przepompowni zbiornika Mietków w województwie dolnośląskim i możliwej "koniecznej ewakuacji".
17.09.2024 | aktual.: 17.09.2024 22:24
W czasie konferencji sztabu kryzysowego ogłoszono nagle, że miało dojść do pęknięcia obwałowania przepompowni zbiornika Mietków w województwie dolnośląskim. - Konieczna jest szybka ewakuacja ludzi - ogłosił prezydent Wrocławia Jacek Sutryk. Informacje te zostały zdementowane przez premiera i samą gminę Mietków.
- Bardzo wiele informacji krąży w internecie, część z nich to element wojny hybrydowej - mówił prezydent Wrocławia w rozmowie z Moniką Olejnik, prowadzącą program "Kropka nad i" w TVN24.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pytany o to, skąd miał te informacje, powiedział, że "od dyrektora RZGW (Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej).
Odnosząc się do paniki, jaką wywołała jego wypowiedź Sutryk przyznał: "Ja to powiedziałem, ale jak się okazało, że to nie ma miejsca, to odwołałem". Dodał, że "po to są spotkania sztabu kryzysowego, aby takie informacje weryfikować".
"To nie Mietków". Zamieszanie po posiedzeniu sztabu
- Otrzymaliśmy sygnał, że jednak nie Mietków, tylko Wawrzeńczyce - zareagował nieco później, jeszcze na konferencji Tusk. - Zupełnie inne zbiorniki, zupełnie inna skala - dodał premier. Do sprawy błyskawicznie odniosły się władze gminy Mietków.
"My nic o tym nie wiemy! Moi ludzie w Chwałowie w Domanicach ani w Mietkowie nie odnaleźli jeszcze żadnego przecieku" - przekazał wójt Tomasz Sakuta kilka minut po ogłoszeniu Sutryka.
Do informacji odniósł się również RZGW w serwisie X:
Po konferencji sztabu, na oficjalnym profilu Sutryka opublikowano wpis o następującej treści: "Wody Polskie weryfikują wcześniej podaną informację, że pękło obwałowanie przepompowni na Mietkowie. To nie zbiornik mietkowski. To inne miejsce".
Czytaj również:
Źródło: TVN24/WP