Trwa ładowanie...

Pedofilia w Kościele. Wyznanie Jerzego Dziewulskiego

- Sam służyłem jako ministrant do mszy. Do czasu, aż kumpel opowiedział, że jest molestowany przez księdza. Matka zabroniła mi już chodzić pod ołtarz. Księża byli kompletnie bezkarni - wyznał były antyterrorysta Jerzy Dziewulski w rozmowie z tygodnikiem "Wprost".

Pedofilia w Kościele. Wyznanie Jerzego DziewulskiegoŹródło: PAP, fot: Grzegorz Jakubowski
d44hwb6
d44hwb6

Dziewulski zwrócił uwagę na problem współpracy kleru z SB. Podkreślił, że Kościół to była jedyna grupa społeczna rozpracowana metodycznie.

- Rozmawiałem z byłymi funkcjonariuszami SB z Departamentu IV, czyli do spraw Kościoła. Powiedzieli mi tak: Kościół składa się z ludzi, a księża są szczególnie słabymi ludźmi. To są mężczyźni postrzegani jako niemęscy, nietwardzi, poddający się słabościom. Dlatego SB wśród księży bez kłopotów łowiło agentów i współpracowników. Szacowałem, że nawet 30 proc. duchownych było zarejestrowanych, ale znajomy z SB tylko się śmiał i przekonywał mnie, że dużo więcej. Powiedziano mi oficjalnie: żaden ksiądz nie przyszedł do SB z własnej woli, wszystkie werbunki były oparte o szantaż. Gdy było przypuszczenie, że można znaleźć haka na księdza, zakładano mu podsłuch, robiono rozpoznanie, kontrolę operacyjną i za tydzień bezpieka wiedziała już wszystko - powiedział Dziewulski.

Podkreślił, że chodziło przede wszystkim o dowody na skłonności homoseksualne, czynności pedofilskie, posiadanie dzieci czy kochanki.

Zobacz także: Poruszające wyznanie Joanny Scheuring-Wielgus na temat filmu Tomasza Sekielskiego

- Prawda jest taka, że gdyby Kościół chciał się rozliczyć z pedofilii, wystarczyłoby zajrzeć do teczek. Pytanie, czy one są, bo sądzę jednak, że przynajmniej znaczna ich część została zniszczona. Skutek jest taki, że Kościół dziś udaje, że szuka pedofili, a miał ich na talerzu. No, ale Kościół nie będzie walczył sam ze sobą. Gdyby teczki ujrzały światło dzienne, nie mam wątpliwości, że Kościół jako instytucja po prostu by upadł - ocenił Dziewulski.

Burza wokół filmu Tomasza Sekielskiego

Wypowiedź Dziewulskiego wpisuje się zamieszanie po premierze filmu Tomasza Sekielskiego "Tylko nie mów nikomu". W ciągu dwóch dni dokument został wyświetlony prawie 8 milionów razy, zmusił do reakcji przywódców polskiego Kościoła i liderów największych partii politycznych. O filmie jest też głośno za granicą.

d44hwb6

- Ten film ukazał się w momencie, gdy jest bardzo gorąco. Niczego nie sugeruję, ale jak patrzę na to, co dzieje się w stosunku do Kościoła, widzę pewną sekwencję zdarzeń: Jażdżewski, profanacja obrazu Matki Bożej, film, akcja Biedronia… Przestępstwa pedofilii to zbrodnie i powinny być karane, niezależnie od tego, kto je popełnia. Trzeba to oczyścić, ale nie w ferworze walki politycznej. Ktoś na bazie tego tego filmu może próbować wywołać wojnę religijną - komentowała we wtorek minister Beata Kempa w programie "Tłit".

Zobacz także: Burza po filmie Tomasza Sekielskiego. Beata Kempa komentuje

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d44hwb6
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d44hwb6
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj