Pawłowska wraca do Sejmu. Hołownia mówi o "niespodziance"
Monika Pawłowska złoży ślubowanie i obejmie mandat poselski po Mariuszu Kamińskim już w środę. Marszałek izby zdradził, także gdzie usiądzie przyszła posłanka. Szymon Hołownia potwierdził, że nie zasiądzie ona na miejscu byłego szefa MSWiA. - Ustaliliśmy z panią Pawłowską zupełnie inne miejsce - zdradził.
05.03.2024 | aktual.: 05.03.2024 19:30
Szymon Hołownia potwierdził na antenie TVN24 we wtorek wieczorem, że Monika Pawłowska wraca do Sejmu. Tym samym potwierdziły się doniesienia portalu Onet.pl, który podał, że była posłanka zasiądzie w sejmowych ławach już na najbliższym posiedzeniu izby.
- Ślubowanie Pawłowskiej odbędzie się w środę - powiedział marszałek Sejmu. Zapytany, czy w związku z tym, że przyszła posłanka obejmie mandat po Mariuszu Kamińskim, to zajmie też jego miejsce na sali plenarnej zdradził, że tak się nie stanie. - Nie, to nie ma sensu. To byłaby pewnego rodzaju prowokacja i zupełnie zbędne zamieszanie na sali plenarnej. Ustaliliśmy z panią Pawłowską zupełnie inne miejsce. Mamy małą rezerwę. Sala plenarna mieści 460 a może pomieścić nawet 465 osób - powiedział Hołownia w rozmowie z Agatą Adamek.
- Ślubowanie się odbędzie, jeśli pani Pawłowska będzie chciała je złożyć - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gdzie będzie siedzieć Pawłowska?
Marszałek Sejmu nie był jednak w stanie wskazać dokładnego miejsca przyszłej posłanki. - Nie wiem koło kogo będzie siedziała, musiałbym sprawdzić. Ale będzie to takie miejsce, że z jednej strony będzie sąsiadką klubu, do którego chciała dołączyć, a z drugiej takie, które jej daje pewną swobodę i otwartość na inne, gdyby chciała "wypłynąć na inne akweny" obecne na sali plenarnej - stwierdził Hołownia.
Zobacz także
- Trochę niespodzianki - dodał. - To miejsce pozwoli uszanować jej odrębność i nie będzie nikogo drażnić. Mnie nie zależy na prowokacjach ani żeby był "dym". My mamy robić robotę, a nie być gwiazdami TikToka - podkreślił
Źródło: TVN24