Paweł Rabiej komentuje awanturę wokół "Soku z Buraka": Diabeł ubrał się w ornat
- To przypomina sytuację, kiedy diabeł ubrał się w ornat i ogonem na mszę dzwoni. Nie ma większej fabryki hejtu niż TVP - powiedział Paweł Rabiej, wiceprezydent stolicy w programie "Newsroom" WP.PL. Chodzi o doniesienia tygodnika "Sieci" o tym, że twórca prześmiewczej strony w internecie ma być pracownikiem ratusza.
22.09.2019 | aktual.: 23.09.2019 10:05
Gościem niedzielnego programu "Newsroom" Wirtualnej Polski był Paweł Rabiej, wiceprezydent Warszawy. Redaktor naczelny WP.PL Tomasz Machała zapytał polityka Nowoczesnej o rewelacje tygodnika "Sieci".
- To mi przypomina sytuację, kiedy diabeł ubrał się w ornat i ogonem na mszę dzwoni. Nie ma większej fabryki hejtu niż TVP i magazyn, który pan wymienił. To jest typowe odwracanie uwagi od tego, co się działo w ministerstwie sprawiedliwości, gdzie hejtowano i szczuto na sędziów - podkreślił zastępca Rafała Trzaskowskiego.
Wiceprezydent stolicy nie chciał powiedzieć, czy ratusz podejmie jakieś decyzje personalne po artykule prawicowego tygodnika.
- Po pierwsze zapoznamy się z artykułem i zobaczymy, o co tam chodzi. Obawiam się jednak, że nie chodzi o nic więcej niż próbę odwrócenia uwagi od absolutnie skandalicznej sprawy prezesa NIK [Mariana Banasia - red.], który wynajmował kamienicę sutenerom i nie wiedział o tym. A powinien, bo jest człowiekiem, który ma kontrolować publiczne instytucje - stwierdził Paweł Rabiej. - I od różnych innych strasznych rzeczy, które dzieją się w tej chwili w instytucjach administracji publicznej, bo codziennie dowiadujemy się o jakiejś skandalicznej sprawie, która jeży resztki włosów na głowie, jeśli ktoś jeszcze je ma - dodał.
"Przeczytamy, skomentujemy"
Dziennikarze "Sieci" twierdzą, że za stroną "Sok z Buraka", która jest krytyczna wobec "dobrej zmiany", kryje się "sprawny PR-owiec Mariusz Kozak-Zagozda". Mężczyzna jednak wypiera się pracy przy tym projekcie. Zdaniem "Sieci" PO finansuje "potężną maszynę politycznego hejtu w internecie", m.in. stronę "Sok z Buraka", która jest "mieszanką drwin, manipulacji i kłamstw". Artykuł na ten temat ma się ukazać w poniedziałkowym wydaniu tygodnika.
Od lutego 2018 r. Kozak-Zagozda ma być zatrudniony w PO, a od kwietnia tego roku również w warszawskim ratuszu. Ma też współpracować z klubem parlamentarnym Platformy Obywatelskiej.
- Nie zwykłem komentować artykułów, które się jeszcze nie ukazały - powiedział Wirtualnej Polsce Jan Grabiec. Nie potwierdził, czy Kozak-Zagozda pracuje w biurze PO.
Także rzecznik stołecznego ratusza Kamil Dąbrowa nie odpowiedział nam na pytanie, czy mężczyzna jest zatrudniony w ratuszu.
- Sprawdzę to dopiero w poniedziałek. Upewnię się również, jakich informacji ze względu na RODO będę mógł udzielić - odpisał nam rzecznik Trzaskowskiego.
Źródło: WP.PL
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl