Olszówka w Małopolsce. Zagłodził zwierzęta, karmiąc je raz w tygodniu. Stanie przed sądem
Do sądu wpłynął akt oskarżenia przeciwko 46-letniemu mieszkańcowi Olszówki w Małopolsce, który zagłodził sześć krów, trzy owce i jedno jagnię. Mężczyźnie grozi do pięciu lat więzienia.
Prokuratura Rejonowa w Limanowej przesłała do sądu akt oskarżenia i 1 października odbędzie się pierwsza rozprawa.
- Skierowaliśmy akt oskarżenia przeciwko mieszkańcowi miejscowości Olszówka o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem w okresie od kwietnia do czerwca bieżącego roku nad zwierzętami poprzez utrzymywanie ich w niewłaściwych warunkach bytowania, w stanie rażącego niechlujstwa, brudu oraz zaniedbania polegającego na ich głodzeniu - powiedział "Gazecie Krakowskiej" Mirosław Kazana, prokurator rejonowy w Limanowej.
Mężczyźnie grozi za to od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności. 46-latek nie był wcześniej karany.
Padłe zwierzęta odkryto 4 czerwca tego roku. Właściciel zwierząt poinformował o tym powiatowego lekarza weterynarii, bo taki miał obowiązek.
Zagłodził 10 zwierząt
- Gdy weszliśmy na podwórze, uderzył nas odór gnijących zwłok. Tego nie da się opisać słowami - powiedziała gazecie Aneta Kawula, powiatowy lekarz weterynarii w Limanowej. - W środku pomieszczenia, do którego zaprowadził nas mężczyzna, znajdowały się padłe krowy. Było ich sześć, w różnym stadium rozkładu. Wychudzone, leżały w odchodach. Widać, że umierały w cierpieniu.
W gospodarstwie znaleziono dziesięć padłych zwierząt: sześć krów, trzy owce i jedno jagnię. Weterynarz wezwał policję. Funkcjonariusze zatrzymali właściciela posesji – 46 letni mężczyzna był nietrzeźwy. Badanie wykazało, że miał 1,6 promila alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu 46-latek usłyszał zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad zwierzętami.
Mężczyzna tłumaczył, że dostał pracę i często wyjeżdżał z domu, a zwierzęta karmił raz w tygodniu.
Źródło: "Gazeta Krakowska"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl