Paweł Kukiz nie posłuchał dramatycznego okrzyku. "Wycofaj się! Nie rób tego swojej rodzinie!"
To posłanka Koalicji Obywatelskiej Iwona Hartwich zdzierała gardło, krzycząc do Pawła Kukiza: "Wycofaj się, nie rób tego sobie i swojej rodzinie". W kluczowym momencie głosowań wołała, aby nie głosował tak, jak oczekiwali politycy Prawa i Sprawiedliwości. - Paweł nas zdradził - komentuje dla Wirtualnej Polski.
Paweł Kukiz stał się głównym bohaterem środowych głosowań nad ustawą nazywaną "lex TVN". Rzekoma pomyłka Kukiza i dwójki jego posłów podczas głosowaniu w sprawie odroczenia obrad do września, stała się uzasadnieniem do zarządzenia tzw. reasumpcji głosowania. Opozycja, która przez chwilę była górą w Sejmie, przegrała powtórne głosowanie. Dalsze obrady zakończyły się przegłosowaniem ustawy "lex TVN".
"Paweł, wycofaj się! Dlaczego ty to robisz!"
W kluczowym momencie rozległy się dramatyczne okrzyki adresowane do Pawła Kukiza. "Paweł, wycofaj się! Dlaczego ty to robisz! Nie rób tego sobie i swojej rodzinie! Za które ministerstwo się sprzedałeś?". Sejmowy stenogram zapisał je jako "głos z sali", ale jak ustaliła WP, to krzyczała posłanka Koalicji Obywatelskiej Iwona Hartwich.
- Znam się z Pawłem od wielu lat, przecież kiedyś wspierał w Sejmie protesty opiekunów osób niepełnosprawnych. To była dramatyczna chwila i moja spontaniczna reakcja, apel do sumienia Pawła. Nie cofnął jednak ręki - mówi WP posłanka Hartwich. A że krzyczała wczoraj naprawdę mocno, jej głos dziś jest zachrypnięty.
- Nie dziwię się, że po głosowaniach na Kukiza posypały się złe komentarze, także ze środowiska innych muzyków. Po prostu zdradził, razem z marszałek Witek podeptali demokrację - mówi Hartwich.
Dodaje, że próbowała rozmawiać z Kukizem przed głosowaniami, ale natknęła się na "mur milczenia". Nie wie, czemu się zaparł, aby popierać PiS w sprawie "lex TVN".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Paweł Kukiz w ogniu krytyki. "Nie rozmawiałem z PiS o stanowisku"
Po głosowaniach pod adresem Pawła Kukiza posypało się w mediach społecznościowych wiele złych komentarzy i obelg. Do wydarzeń w Sejmie w ostrych słowach odniósł się m.in. muzyk Lady Pank Janusz Panasewicz.
"Zawsze byłem wstrzemięźliwy, co do tego osobnika (wiadomo - muzyk, fajny kolega etc.) ale to, co stało się dziś na oczach ludzi, jest jednoznaczne. Wstydzę się każdego dnia, kiedy przyszło mi podać ci rękę, ty gnoju" - napisał Panasewicz.
Paweł Kukiz miał być w czwartek gościem programu "Graffiti" w Polsat News. Jednak odwołał swój udział. Poinformował stację, że w studiu stawi się Jarosław Sachajko, którego określił "głównym winowajcą" pomyłki posłów Kukiz'15.
W wypowiedzi dla Polskiej Agencji Prasowej odrzucił też wszelkie zarzuty, że w przerwie między przegranym przez PiS głosowaniem, a decyzją o reasumpcji miało dojść do negocjacji stanowisk dla polityków Kukiz'15, m.in. wicemarszałka Sejmu. - Ja się wręcz uparłem, że nie chcę żadnych stanowisk. Ani słowem nie rozmawiałem z PiS o żadnym stanowisku, o niczym innym poza głosowaniami - oświadczył.