Paweł Juszczyszyn chce wrócić do orzekania. Po wyroku TSUE sędzia składa pismo
Paweł Juszczyszyn chce wrócić do pracy. Sędzia złożył pismo, w którym powołuje się na wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE. Luksemburg uznał, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem unijnym.
Sędzia Paweł Juszczyszyn we wniosku do olsztyńskiego prezesa sądu rejonowego "stanowczo domaga się natychmiastowego dopuszczenia do wykonywania wszystkich praw i obowiązków służbowych przysługujących mu z tytułu pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Sądu Rejonowego w Olsztynie, w tym do wykonywania funkcji orzeczniczych".
Powołuje się jednocześnie na wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który orzekł, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem unijnym. "W związku z tym po raz kolejny podnoszę, że uchwała Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego z 4 lutego 2020 r. (…) nie ma mocy prawnej i na jej podstawie nie można zawiesić mnie w czynnościach służbowych" - napisał olsztyński sędzia.
Wniósł o "niezwłoczne podjęcie stosownych zarządzeń, które umożliwią mu przystąpienie do pracy i wykonywanie jego obowiązków służbowych". Prawnik napisał we wniosku, że oczekuje "pisemnej odpowiedzi na niniejsze wezwanie bezzwłocznie, najpóźniej do poniedziałku 19 lipca".
Zobacz też: Roman Giertych ostro do sędziego Izby Dyscyplinarnej. "Nie jest pan sądem"
Igor Tuleya też chce wrócić do orzekania
Zaznaczył, że w razie jej braku "uzna, że prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie odmawia wykonania ciążącego na nim prawnego obowiązku" dopuszczenia go "do wykonywana wszystkich praw i obowiązków służbowych".
Do orzekania chce wrócić także inny sędzia. Igor Tuleya złożył podobne pismo w Sądzie Okręgowym w Warszawie. - Wykonuję swój obowiązek, jestem sędzią, powinienem orzekać - oświadczył po wyjściu z sądu. - Jeśli prezes przestrzega prawa, to powinien umożliwić mi wychodzenie na salę sądową. Jeśli nie, to sam sobie wypisuje laurkę - dodał Igor Tuleya.
Prawnik zapowiedział także, że jeśli nie zostanie przywrócony do obowiązków służbowych, to złoży odpowiednie zawiadomienie o "możliwości popełnienia przestępstwa". Towarzyszący Tulei sędzia Piotr Gąciarek ocenił, że w tej sprawie sytuacja prawna jest "jasna i jednoznaczna". - My, sędziowie, jesteśmy po stronie prawa - oświadczył.
Przeczytaj też: Sędzia Paweł Juszczyszyn pozwał prezes Sądu Najwyższego
Źródło: TVN24