Paweł Juszczyszyn chce wrócić do orzekania. Po wyroku TSUE sędzia składa pismo
Paweł Juszczyszyn chce wrócić do pracy. Sędzia złożył pismo, w którym powołuje się na wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE. Luksemburg uznał, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem unijnym.
20.07.2021 12:58
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Sędzia Paweł Juszczyszyn we wniosku do olsztyńskiego prezesa sądu rejonowego "stanowczo domaga się natychmiastowego dopuszczenia do wykonywania wszystkich praw i obowiązków służbowych przysługujących mu z tytułu pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Sądu Rejonowego w Olsztynie, w tym do wykonywania funkcji orzeczniczych".
Powołuje się jednocześnie na wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który orzekł, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem unijnym. "W związku z tym po raz kolejny podnoszę, że uchwała Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego z 4 lutego 2020 r. (…) nie ma mocy prawnej i na jej podstawie nie można zawiesić mnie w czynnościach służbowych" - napisał olsztyński sędzia.
Wniósł o "niezwłoczne podjęcie stosownych zarządzeń, które umożliwią mu przystąpienie do pracy i wykonywanie jego obowiązków służbowych". Prawnik napisał we wniosku, że oczekuje "pisemnej odpowiedzi na niniejsze wezwanie bezzwłocznie, najpóźniej do poniedziałku 19 lipca".
Zobacz też: Roman Giertych ostro do sędziego Izby Dyscyplinarnej. "Nie jest pan sądem"
Igor Tuleya też chce wrócić do orzekania
Zaznaczył, że w razie jej braku "uzna, że prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie odmawia wykonania ciążącego na nim prawnego obowiązku" dopuszczenia go "do wykonywana wszystkich praw i obowiązków służbowych".
Do orzekania chce wrócić także inny sędzia. Igor Tuleya złożył podobne pismo w Sądzie Okręgowym w Warszawie. - Wykonuję swój obowiązek, jestem sędzią, powinienem orzekać - oświadczył po wyjściu z sądu. - Jeśli prezes przestrzega prawa, to powinien umożliwić mi wychodzenie na salę sądową. Jeśli nie, to sam sobie wypisuje laurkę - dodał Igor Tuleya.
Prawnik zapowiedział także, że jeśli nie zostanie przywrócony do obowiązków służbowych, to złoży odpowiednie zawiadomienie o "możliwości popełnienia przestępstwa". Towarzyszący Tulei sędzia Piotr Gąciarek ocenił, że w tej sprawie sytuacja prawna jest "jasna i jednoznaczna". - My, sędziowie, jesteśmy po stronie prawa - oświadczył.
Przeczytaj też: Sędzia Paweł Juszczyszyn pozwał prezes Sądu Najwyższego
Źródło: TVN24