Patryk Jaki zablokowany na TikToku. Padły mocne oskarżenia. Nie owija w bawełnę
TikTok zablokował kontro Patryka Jakiego. Internetowa platforma zarzuciła europosłowi szerzenie "mowy nienawiści". Wcześniej powiedział o dwóch płciach.
Patryk Jaki przedstawił całą sprawę na Twitterze. Europoseł zamieścił emocjonalny wpis.
"TikTok usuwa mi filmy i blokuje konto ze względu na słowa o tym, że są dwie płci biologiczne. Wg. nich to »mowa nienawiści«. Pewnie dali lewackiemu gówniarstwu uprawnienia do cenzury" - stwierdził Patryk Jaki.
"Polskie prawo i Konstytucja broni prawa do wolności wypowiedzi. Więc jeśli TikTok się nie ogarnie skieruje sprawę na ścieżkę prawną" - ostrzegł eurodeputowany.
Polityk zamieścił również youtubowy link do swojej wypowiedzi, która rzekomo była powodem blokady.
Kolejny komentarz
Patryk Jaki pod swoim wpisem zaczepił również szefową TikToka na Polskę. "Jeśli się nie mylę to chyba Pani za to odpowiada. Czy Pani wie o tym i zezwala na łamanie polskiego prawa?" - pytał europoseł.
Sylwia Chada nie odniosła się jednak do tego twitta i nie udzieliła odpowiedzi na zadane przez Patryka Jakiego pytanie.
Zobacz także: "Lewicowa cenzura Trzaskowskiego". Ostre słowa Jakiego