PolskaPatryk Jaki: sprawa Smoleńska nie jest wyjaśniona. Nie mogła być, bo nie mieliśmy żadnego z kluczowych dowodów

Patryk Jaki: sprawa Smoleńska nie jest wyjaśniona. Nie mogła być, bo nie mieliśmy żadnego z kluczowych dowodów

- Czy powołanie nowej komisji badania wypadków lotniczych oznacza, że będzie ponowne śledztwo prokuratury - pytał Sławomir Sierakowski wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego w programie #dziejesienazywo. Sierakowski podkreślił, że śledztwo było prowadzone przez prokuraturę wojskową, którą PiS właśnie zlikwidował.

04.02.2016 | aktual.: 04.02.2016 12:51

Jaki nie wykluczył takiej możliwości. Zaznaczył jednak, że obecnie się ta sprawą "nie zajmują".

- Uważam, że tę sprawę trzeba wyjaśnić, to jest kwestia statusu suwerenności polskiego państwa. Jak słyszę o dziewczynie, która w jakimś polskim mieście została gwałcona i mówi, że polskie państwo jest bezradne i nie jest w stanie jej pomóc, to jak ona ma wierzyć w to, że polskie państwo zapewni jej bezpieczeństwo, skoro nie jest w stanie zapewnić go pierwszemu obywatelowi RP czy całej elicie - mówił Jaki.

Podkreślił, że żeby ocenić jakąkolwiek katastrofę lotniczą na świecie, potrzebne są trzy podstawowe dowody - czarna skrzynka, wrak i rejestr z kamery w wieży kontroli. - Problem polega na tym, że żadnego z tych dowodów nie mieliśmy w Polsce - oznajmił.

- Odzyskacie wrak? - pytał Sierakowski.

- Teraz jego wartość dowodowa jest bardzo mała - powiedział Jaki.

- Jak doszliście do władzy, to się zmniejszyła. Wcześniej przez tyle lat krytykowaliście rząd za wrak - zaznaczył Sierakowski.

- Jeżeli Rosjanie piłowali wrak, to trudno, żeby miał wartość dowodową. Mówiliśmy to. Teraz ma wartość symboliczną - ocenił Jaki.

Jego zdaniem, sprawa nie jest wyjaśniona. - Nie mogła być, skoro nie mieliśmy żadnego z kluczowych dowodów, a po katastrofie każda godzina ma niestety znaczenie - podkreślił.

Sierakowski zacytował słowa Antoniego Macierewicza z Brukseli: "Za tę tragedię w pełni odpowiedzialny jest rząd Putina. To co się zdarzyło w Smoleńsku nie było wypadkiem, nie było spowodowane błędami, bądź złą wolą pilotów, ale była to akcja przygotowywana przez długi czas".

- Ja takiej pewności nie mam, ale nie jestem też specjalistą w tym zakresie - podkreślił i dodał, że w przypadku innych katastrof lotniczych na świecie "zawsze te trzy dowody miały kluczowe znaczenie, a w Polsce ich nie mieliśmy". - Dlatego jest tak duży niedosyt jeśli chodzi o społeczeństwo, które pokazuje, że w jego ocenie ta sprawa do dziś nie została wyjaśniona - mówił Jaki.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (290)