PolitykaPatryk Jaki: Potraktowaliśmy Hannę Gronkiewicz-Waltz humanitarnie

Patryk Jaki: Potraktowaliśmy Hannę Gronkiewicz-Waltz humanitarnie

Urząd Skarbowy zajął ponad 12 tysięcy złotych na prywatnym koncie prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Chodzi o grzywny wraz z odsetkami, jakie nałożyła na nią komisja za niestawiennictwo na czterech rozprawach. - To akcja polityczna - mówiła sama zainteresowana. - Komisja weryfikacyjna pokazuje, że polskie państwo nie jest teoretyczne - skomentował Patryk Jaki.

Anna Kozińska

21.09.2017 | aktual.: 28.03.2022 11:43

- Byłem przekonany, że dzisiaj prezydent zwoła konferencję i nam podziękuje. Podziękuje nam za to, że potraktowaliśmy panią prezydent bardziej humanitarnie niż robiono to ze zwykłymi ludźmi za jej rządów, bo gdybym był złośliwy, to mógłbym powiedzieć, że mogliśmy do pani prezydent wysłać komornika od ciągnika z Mławy - powiedział szef komisji weryfikacyjnej Patryk Jaki, potwierdzając egzekucje z jej konta grzywien za niestawiennictwo na posiedzeniach komisji. Dodał, że wszyscy są równi wobec prawa.

- Komisja, która działa zaledwie ponad dwa miesiące pokazuje, że potrafi być skuteczna, pokazuje, że polskie państwo nie jest teoretyczne, że potrafi działać skutecznie w praktyce - ocenił Jaki.

- To nie jest państwo świętych krów, to nie jest państwo, które jest przychylne określonej kaście ludzi, a wobec biedaków, którzy mają płytkie kieszenie - tam można sięgać" - powiedział członek komisji Jan Mosiński (PiS). - Tak było za rządów Platformy Obywatelskiej i PSL-u, tak nie będzie odkąd rządzi szeroko pojęte porozumienie prawicy - zapewnił.

"To akcja polityczna"

- Po pierwsze chcę powiedzieć, że jest to akcja polityczna, która ma na celu zasłonięcie tego, że ja w sprawie tej całej afery billbordowej jako organ nadzorujący z mocy prawa zaczęłam postępowanie nadzorcze. Zwróciłam się w tym zakresie do wicepremiera Glińskiego. Myślę, że to jest główny cel nałożenia kary. Uważam, że jest to bezprawne - mówiła podczas konferencji Gronkiewicz-Waltz.

Prezydent Warszawy powiedziała, że pieniądze zostały zajęte 14 września, a o całej sprawie dowiedziała się z mediów. Jak twierdziła, nie została też poinformowana o egzekucji w sposób prawidłowy "tylko nastąpiła taka automatyczna".

- W związku z tym chcę powiedzieć, że wniosę o nadużycie uprawnień przez organ zarówno kreujący, ten który jest skierowany z Ministerstwa Sprawiedliwości, jak i organ egzekucyjny o podejrzenie popełnienia przestępstwa z art. 231 - nadużycia swoich obowiązków. Myślę, że dzisiaj, najpóźniej jutro to zrobię - poinformowała prezydent Warszawy.

- Oczywiście pan minister Ziobro umorzy to postępowanie, ale każde umorzone postępowanie w swoim czasie można podjąć - dodała.

Pytana, czy złoży zawiadomienie do prokuratury na komisję weryfikacyjną, Gronkiewicz-Waltz zaznaczyła, że komisja wydała postanowienie ws. nałożenia grzywny w sposób prawidłowy, tylko "poleciła w sposób nieprawidłowy odpowiedniemu departamentowi w Ministerstwie Sprawiedliwości przesłane do organu egzekucyjnego".

- Organ egzekucyjny też nie może być bezrefleksyjny. W związku z tym takie zawiadomienie złożę - powiedziała.

Prezydent Warszawy nie wyklucza kolejnych egzekucji ze strony Urzędu Skarbowego, ale "to będzie w odpowiednim momencie, żeby przykryć jakąś inną aferę PiS".

- Nieprawdą jest to, że to jest tak, jak to mówi dzisiaj premier Morawiecki, że są takie same standardy - inne są standardy dla opozycji, inne są standardy dla tych, którzy trzymają władze - powiedziała.

Pytana, czy po zajęciu konta przez US pojawi się przed komisją, prezydent odpowiedziała: "Nie będę poddawać się bezprawiu. To jest bezprawie, a nie skuteczność i w związku z tym nie będę stawiać się przed komisją. Przyjdą takie czasy, że te pieniądze będą musiały wrócić ze Skarbu Państwa z odsetkami pewnie na moje konto. Ja jestem cierpliwa i wytrwała".

12 tys. zł

Gronkiewicz-Waltz została dotąd ukarana sześć razy, grzywnami w wysokości po 3 tys. zł, za niestawienie się przed komisją weryfikacyjną ds. stołecznej reprywatyzacji. Na początku września komisja oddaliła wnioski prezydent Warszawy o uchylenie czterech grzywien - na łączną kwotę 12 tys. zł - za jej niestawiennictwa na wcześniejszych rozprawach.

Jak ustaliła Polska Agencja Prasowa, 15 września Urząd Skarbowy dokonał egzekucji należności wynikających z tych właśnie grzywien; chodzi o niestawiennictwo na rozprawach dotyczących nieruchomości Twarda 8 i 10, Chmielna 70 i Sienna 29. Komisja decyzje o nałożeniu grzywien wydała 29 czerwca (dwie pierwsze nieruchomości), 13 lipca i 31 lipca. Wezwania do dobrowolnego uiszczenia grzywny prezydent Warszawy doręczono - w dwóch pierwszych sprawach - 1 sierpnia, w dwóch kolejnych - 11. Z kolei 11 września przewodniczący komisji wystąpił z wnioskiem w wszczęcie postępowania egzekucyjnego.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (260)