WAŻNE
TERAZ

Tusk o manewrach Rosji na Białorusi: "Zamkniemy granicę"

Pasionek: próbki z ciał ofiar katastrofy smoleńskiej trafią do laboratorium w Rzymie

W najbliższych dniach do laboratorium w Rzymie zostaną wysłane próbki pobrane z ciał ofiar katastrofy smoleńskiej do badań na obecność pozostałości materiałów wybuchowych - zapowiedział zastępca prokuratora generalnego Marek Pasionek.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP | Jakub Kamiński
oprac.  Marek Grabski

"Nie śpieszmy się, zróbmy to profesjonalnie"

- Kolejna partia próbek pobranych z ciał (...) zostanie przetransportowana do laboratorium karabinierów w Rzymie - powiedział Marek Pasionek w internetowej telewizji wPolsce.pl. Ujawnił, że w zeszłym tygodniu w Polsce przebywał ekspert tego laboratorium. - Wraz z prokuratorami wytypowali te próbki, które będą poddawane ekspertyzie - dodał.

W kwietniu, prokuratorzy prowadzący śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej ujawnili, że laboratoria z Włoch, Hiszpanii oraz dwa z Wlk. Brytanii zbadają próbki z ciał ekshumowanych oraz z wraku Tu-154M na obecność pozostałości materiałów wybuchowych. Będą one przesyłane za granicę w pakietach po kilkadziesiąt próbek. Badanie pakietu będzie trwało kilka miesięcy. Według prokuratury, umiędzynarodowienie tych badań jest spowodowane wątpliwościami co do opinii Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji.

W maju do laboratorium w Kent w Wlk. Brytanii przetransportowano pierwsze próbki ze śladami zabezpieczonymi podczas oględzin wraku samolotu w latach 2012-13. Przewieziono je transportem lądowym.

Pytany, kiedy to laboratorium przyśle pierwsze wyniki badań, Pasionek odparł, że według umowy miało to trwać pół roku od przekazania próbek. Zaznaczył zarazem, że termin ten "może nie być aktualny", bo po ostatnich zamachach terrorystycznych w Londynie sprawa "przestała być priorytetowa, co wydaje się zrozumiałe". - Jesteśmy w pewnym sensie petentami - powiedział, dodając, że "ich narodowe sprawy mają priorytet". - Nie śpieszmy się, zróbmy to profesjonalnie - podkreślił.

Według Pasionka, badanie próbek przez zagraniczne laboratoria to dla nich "pewne wyzwanie, także naukowe". Zarazem wskazał na ogromne doświadczenie i wypracowane procedury tych placówek w takich badaniach.

Zobacz też: Katastrofa smoleńska. Szokujące wyniki ekshumacji

"Na jaw wychodzą zupełnie nieznane okoliczności"

Sprawa śladów materiałów wybuchowych stała się głośna, gdy w 2012 roku "Rzeczpospolita" napisała, że śledczy na wraku samolotu znaleźli ślady trotylu i nitrogliceryny. Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie tłumaczyła, że wyświetlenie się napisu "TNT" na detektorze używanym przez ekspertów podczas pobierania próbek z wraku nie jest równoznaczne ze stwierdzeniem obecności trotylu. W czerwcu 2013 roku WPO ogłosiła, że ze sprawozdania biegłych Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji wynika, iż w próbkach nie stwierdzono "obecności pozostałości materiałów wybuchowych lub produktów ich degradacji".

Według Pasionka, w sprawie Smoleńska "na jaw wychodzą i będą wychodzić zupełnie nieznane okoliczności". Odniósł się tak do ujawnionego ostatnio przez tygodnik "wSieci" dokumentu z 14 kwietnia 2010 roku. Zdaniem prokuratora, jest on jednym z tych, które pozwolą "inaczej patrzeć na pewne fakty i na zachowanie strony rosyjskiej".

W protokole wyników identyfikacji zwłok, podpisanym przez stronę polską i rosyjską, jest mowa o tym, że identyfikacja wizualna ofiar katastrofy przez ich bliskich "ma charakter subiektywny i nie wyklucza błędów". Choć strona rosyjska proponowała badania DNA ciał, strona polska nie zgłosiła pretensji co do rezultatu działań Rosjan. Według "wSieci", świadczy to o tym, że Ewa Kopacz powinna się była spodziewać "poważnych pomyłek" w identyfikacji ciał.

- Okazuje się, że działania Rosjan nie były tylko i wyłącznie podyktowane chęcią jak najszybszego pozbycia się wszystkich ciał. Co więcej, wyszli oni z propozycją badań genetycznych. I to, co później w następstwie ekshumacji zastaliśmy w trumnach, nie jest wyłączną ich winą, ale w jakiejś mierze było niestety również udziałem strony polskiej - dodał Pasionek.

Prokurator powiedział także, że po zakończeniu ekshumacji ofiar katastrofy, przeprowadzonych przed tegorocznymi wakacjami, prokuratura dokona generalnego podsumowania tego ich etapu oraz ewentualnej oceny pierwszych wyników badań ciał, które już wpływają do prokuratury. - W pierwszej kolejności będą z nimi zapoznawane rodziny - dodał.

Zobacz też: Ewa Kopacz o identyfikacji zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej

4 kwietnia 2016 roku Prokuratura Krajowa przejęła od zlikwidowanej wtedy Wojskowej Prokuratury Okręgowej śledztwo w sprawie katastrofy Tu-154M 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku, w której zginęli prezydent RP Lech Kaczyński, jego małżonka oraz 94 inne osoby, w tym politycy, wojskowi i duchowni udający się na obchody 70-lecia Zbrodni Katyńskiej.

Źródło: WP, PAP

Wybrane dla Ciebie

Premier Nepalu ustępuje po masowych protestach.
Premier Nepalu ustępuje po masowych protestach.
Tusk o manewrach przy polskiej granicy. "Celem jest przesmyk suwalski"
Tusk o manewrach przy polskiej granicy. "Celem jest przesmyk suwalski"
Co z pieniędzmi dla ofiar pożaru w Ząbkach? Burmistrz interweniuje
Co z pieniędzmi dla ofiar pożaru w Ząbkach? Burmistrz interweniuje
Nowi posłowie PiS w Sejmie. Wśród nich były wiceminister
Nowi posłowie PiS w Sejmie. Wśród nich były wiceminister
"Jestem zdumiony". Sikorski w amerykańskim "Newsweeku" o ruchu Trumpa
"Jestem zdumiony". Sikorski w amerykańskim "Newsweeku" o ruchu Trumpa
Atak ekstremistów w Berlinie? Ucierpiały tysiące gospodarstw
Atak ekstremistów w Berlinie? Ucierpiały tysiące gospodarstw
Odwołane rodeo w Gliwicach. Tak skomentował to Kaczyński
Odwołane rodeo w Gliwicach. Tak skomentował to Kaczyński
Masakra na pogrzebie w DRK. Rebelianci zabili co najmniej 50 osób
Masakra na pogrzebie w DRK. Rebelianci zabili co najmniej 50 osób
Były prezydent o Konfederacji: Oni mogą być czynnikiem rozstrzygającym
Były prezydent o Konfederacji: Oni mogą być czynnikiem rozstrzygającym
Zatrzymanie kurierów na A4. Przewozili pięciu Etiopczyków
Zatrzymanie kurierów na A4. Przewozili pięciu Etiopczyków
Nawrocki o Putinie w Finlandii. "Gotowy do ataku na kolejne państwa"
Nawrocki o Putinie w Finlandii. "Gotowy do ataku na kolejne państwa"
Deklaracja ze strony Litwy. Mowa o "zacieśnianiu współpracy"
Deklaracja ze strony Litwy. Mowa o "zacieśnianiu współpracy"