Paraliż komunikacyjny w Atenach. Tysiące osób utknęło na lotnisku i w porcie
W Grecji odbyły się protesty i strajki przeciwko podwyżkom cen. Przez demonstracje turyści utknęli na lotnisku i w porcie w Atenach. Brakowało autobusów i taksówek, które pozwoliłyby dotrzeć w inne miejsca stolicy kraju. Co więcej, nie działało też metro, co mocno uprzykrzyło życie także osobom podróżującym do pracy. Widać to na nagraniu opublikowanym przez agencję Associated Press. 9 listopada nie funkcjonowały również promy, a publiczne szpitale pracowały z ograniczoną liczbą pracowników. Podjęto decyzję o zamknięciu szkół przynajmniej do końca tygodnia. W wielu miastach w Grecji doszło do prawdziwego paraliżu. Europa stanęła w obliczu rosnącej liczby protestów i społecznego niezadowolenia. Gwałtownie rosną koszty życia, ceny żywności i energii. Wpływ na to ma m.in. trwająca w Ukrainie wojna.