Strzelanina na uczelni
W czwartek wieczorem czasu lokalnego (w piątek nad ranem czasu polskiego) na terenie kampusu renomowanej uczelni technicznej MIT w Cambridge pod Bostonem zastrzelony został policjant.
Według prokuratury i policji funkcjonariusz został wezwany do jednego z budynków po godzinie 22 czasu lokalnego. Został kilkakrotnie postrzelony; zmarł w szpitalu na skutek odniesionych ran.
Tuż po strzelaninie na stronie internetowej uczelni pojawiło się ostrzeżenie, w którym apelowano do studentów, by nie wychodzili na zewnątrz i trzymali się z dala od budynku, w którym doszło do incydentu. W tzw. Stata Center mieszczą się laboratoria komputerowe oraz wydziały lingwistyki i filozofii.
Po zastrzeleniu policjanta obaj uzbrojeni sprawcy ukradli samochód, którego kierowcę wzięli za zakładnika (wkrótce go wypuścili). Policja podjęła pościg za uciekającym w kierunku pobliskiego Watertown samochodem. Do akcji skierowano setki funkcjonariuszy. Według świadków doszło do eksplozji; słyszano też strzały.
Podczas pościgu dwóch podejrzanych rzuciło w policjantów kilka ładunków wybuchowych. Doszło do strzelaniny, w której jeden ze ściganych został ciężko ranny. Zmarł w szpitalu. Drugi mężczyzna pozostaje na wolności.