Para ujęta pod Kijowem. Ukraińcy nie będą mieli litości
Ukraińskie służby poinformowały o zatrzymaniu w obwodzie kijowskim pary kolaborantów. Mieli zapewniać rosyjskim okupantom mieszkania i jedzenie, a przede wszystkim przekazywać im informacje na temat swoich sąsiadów i ruchu wojsk Ukrainy.
Dwoje mieszkańców obwodu kijowskiego zostało aresztowanych pod zarzutem współpracy z rosyjskimi okupantami - podaje portal Ukraińska Prawda, powołując się na materiały śledczych.
Wojna w Ukrainie. "Pomagali dobrowolnie"
Prokuratura Okręgowa w Kijowie przekazała, że podczas okupacji wsi Babińce w rejonie Buczy mężczyzna i kobieta "dobrowolnie udzielili swojego mieszkania żołnierzom Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej".
Ukraińscy prokuratorzy poinformowali, że mają dowody na dostarczanie przez zatrzymaną parę jedzenia Rosjanom.
Wskazywali domy sąsiadów
Podejrzani udzielali też okupantom informacji o okolicznych mieszkańcach, a dzięki ich wskazówkom Rosjanie plądrowali domy - wyjaśnia ukraiński serwis.
Mężczyzna miał też wskazywać zagubionym żołnierzom z Rosji dojazdy do głównych szlaków komunikacyjnych w regionie Buczy.
Podejrzani są obecnie przetrzymywani w areszcie. Jako zdrajcom grozi im najwyższy wymiar kary.
Pierwszy podejrzany ws. masakry w Buczy
Ukraińcy starają się też ustalić sprawców masakry w obwodzie kijowskim. - Dowódca oddziału rosyjskiej Gwardii Narodowej Siergiej Kołocej to pierwszy podejrzany o zbrodnie popełnione w Buczy pod Kijowem - poinformowała w poniedziałek prokurator generalna Ukrainy Iryna Wenediktowa.
Jak wyjaśniła, prokuratorzy i policja ustalili, że to właśnie on zabił 18 marca czterech nieuzbrojonych mężczyzn w Buczy. 29 marca miał się znęcać nad jeszcze jednym mężczyzną, próbując zmusić go do przyznania się do działalności przeciwko armii rosyjskiej.
Źródła: pravda.com.ua, PAP