Para mieszana w akademiku? Wykluczone!
Student ze studentką w jednym pokoju? W wielu
krakowskich akademikach to wciąż wykluczone - pisze "Gazeta Wyborcza".
09.07.2007 | aktual.: 09.07.2007 08:53
Ola, studentka IV roku polonistyki Akademii Pedagogicznej w Krakowie, zrezygnowała z tańszego noclegu w akademiku, bo nie pozwolono jej zamieszkać z chłopakiem. Są razem od pierwszego roku studiów. Takie zakazy są dla mnie niepojęte. Na uczelnię przychodzę po wykształcenie, nie potrzebuję wychowawców. A ślubu nie planujemy ani teraz, ani w przyszłości - mówi.
Na zamieszkanie pary bez ślubu w jednym pokoju nie zgadzają się niemal wszystkie krakowskie uczelnie. Jeśli o wspólny pokój starają się narzeczeni, muszą udowodnić, że wkrótce się pobierają. Jak? Pokazując zaświadczenie z urzędu stanu cywilnego albo parafii- mówi dziennikowi Olga Kołat, kierownik należącego do Akademii Ekonomicznej domu studenckiego "Merkury".
Na bardziej liberalne podejście do koedukacyjnych mieszkań zdecydował się Uniwersytet Jagielloński. Mieszkańcy "Żaczka" czy "Nawojki" mogą zamieszkać razem. Wystarczy, że przedstawią władzom akademika pisemne oświadczenie: "Jesteśmy parą i chcemy mieszkać razem" - podaje "Gazeta Wyborcza". (PAP)