Papież przybył do Gwatemali
Papieża powitał prezydent Gwatemali ... (AFP)Papież Jan Paweł II rozpoczął w poniedziałek krótką wizytę w Gwatemali. Jest ona drugim etapem jego 10-dniowej pielgrzymki do Ameryki Północnej i Środkowej. Podróż zakończy się w Meksyku.
Papież przybył do Gwatemali po 5-godzinnym locie z Toronto, gdzie przewodniczył Światowym Dniom Młodzieży. To już trzecia wizyta Ojca Świętego w Gwatemali. Program 25-godzinnego pobytu przewiduje jedną tylko ceremonię - zaplanowaną na wtorek rano czasu lokalnego (9.00 rano czasu lokalnego, 17.00 czasu polskiego) kanonizację hiszpańskiego misjonarza Pedra de Betancurta. O jego kulcie i popularności w tej części kontynentu świadczy fakt, że na uroczystość przybyli szefowie państw i rządów wszystkich krajów Ameryki Środkowej. W czasie powitania na lotnisku papież wyraził radość z ich obecności.
Ojciec Św. wysiadł z samolotu, korzystając z przygotowanego podnośnika. Nie był to jednak dowód słabości czy zmęczenia, lecz gest wdzięczności za troskliwość gospodarzy. Podnośnik był pięknie ozdobiony kwiatami.
Po przylocie w przemówieniu papież skierował specjalne pozdrowienia pod adresem gwatemalskich Indian Maya, którzy stanowią większość wśród rdzennej ludności tego kraju.
Głęboko pragnę, aby dostojny lud Gwatemali, który łaknie Boga i wartości duchowych, dąży do pokoju i pojednania, solidarności i sprawiedliwości, mógł żyć godnie, tak jak na to zasługuje - mówił papież wiwatującym tłumom wiernych.
Potem Jan Paweł II w panoramicznym papamobile przejechał 5-kilometrową trasę wśród bogato zdobionych dywanów, naręczy kwiatów i dziesiątek tysięcy ludzi, którzy rzucali kwiaty na trasie przejazdu.
Z lotniska papież udał się do Nuncjatury. Program nie przewiduje tam żadnych spotkań, tylko wypoczynek. (miz)