ŚwiatPapież oczekiwany w Rosji ale...

Papież oczekiwany w Rosji ale...

Wizyta Jana Pawła II w Moskwie _"jest nie tylko możliwa, ale wręcz konieczna"_ - powiedział w czwartek ambasador Federacji Rosyjskiej przy Stolicy Apostolskiej, Witalij Litwin. W wywiadzie udzielonym włoskiej agencji prasowej ANSA Litwin podkreślił jednak, że _"najpierw trzeba rozwiązać niektóre problemy"_ istniejące między Kościołem katolickim a prawosławnym Patriarchatem Moskwy i Wszechrusi.

13.02.2003 21:18

"Papież nie może przyjechać (do Moskwy) tylko jako głowa państwa. Jest równocześnie głową Kościoła, nie do pomyślenia więc byłoby, gdyby podczas swojej wizyty nie spotkał się z patriarchą Moskwy" - powiedział Litwin, dodając, że "trzeba stworzyć odpowiednią atmosferę, aby wizyta taka była produktywna".

Ambasador rosyjski przy Watykanie powiedział również, że Rosja jest gotowa przyjąć nowych kapłanów katolickich na miejsce wydalonych w ubiegłym roku pięciu księży katolickich, w tym biskupa Polaka - Jerzego Mazura. Zdementował też informacje, jakoby władze w Moskwie oskarżały Kościół katolicki o sprzyjanie nastrojom ekstremistycznym w społeczeństwie rosyjskim.

Litwin poinformował, że w imieniu władz w Moskwie udzielił już w watykańskim Sekretariacie Stanu wyjaśnień w sprawie pięciu wydalonych z Rosji duchownych i przedstawił propozycję władz rosyjskich, aby Watykan "wyznaczył następców kapłanów, którym zabroniono wjazdu na teren Federacji Rosyjskiej". Zaznaczył, że Stolica Apostolska może podjąć odnośną decyzję "w każdej chwili", bo - jak powiedział - "jesteśmy gotowi ich przyjąć".

Ambasador rosyjski powiedział też, że "każdy z przypadków pięciu wydalonych kapłanów jest inny, ale żadne wydalenie nie było związane z wypełnianiem przez zainteresowanych obowiązków duszpasterskich" i wyjaśnił, że odmowa wznowienia wizy rosyjskiej wydalonym duchownym wydana została wobec faktu, że "pogwałcili oni rosyjskie przepisy". "Nie zarzuca im się ani działalności misyjnej, ani też działalności, którą można by określić jako prozelityzm" -zapewnił Litwin.

Podkreślając, że "niektórzy z wydalonych, zamiast pełnić posługę kapłańską, rozpoczęli prowadzenie działalności, której nie można pogodzić z ich statusem księży", ambasador Rosji tłumaczył, że "jeśli kapłan podejmuje działalność czysto handlową, to nie jest to normalne".

Do zaostrzenia stosunków pomiędzy Watykanem a prawosławnym Patriarchatem Moskwy i Wszechrusi doszło po wyniesieniu 11 lutego zeszłego roku do rangi diecezji czterech istniejących na terytorium Federacji Rosyjskiej administratur apostolskich: dla europejskiej części Rosji z siedzibą w Moskwie, dla Rosji południowej z siedzibą w Saratowie, dla Syberii zachodniej z siedzibą w Nowosybirsku i dla Syberii wschodniej z siedzibą w Irkucku.

Patriarcha Aleksij II potraktował tę decyzję jako powstanie "państwa w państwie". I chociaż Watykan uprzedził Patriarchat moskiewski o podejmowanych decyzjach w sprawie utworzenia nowych diecezji, po dokonaniu tego, Cerkiew anulowała zapowiadaną wcześniej wizytę w Moskwie i spotkanie z Aleksijem II przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Jedności Chrześcijan, kardynała Waltera Kaspera.

Obok zarzutu prozelityzmu, jednym z argumentów wysuwanych przez Patriarchat w związku z utworzeniem w czterech katolickich diecezji, było stwierdzenie, że terytorium Federacji Rosyjskiej jest "kanonicznym terytorium Cerkwi", tj. obszarem, na którym tradycja prawosławia jest zakorzeniona i utrwalona historycznie.

W sprawie wydalenia z Rosji 19 kwietnia zeszłego roku bp. Jerzego Mazura, ordynariusza diecezji w Irkucku, papież osobiście zwrócił się w maju o wyjaśnienie do prezydenta Rosji Władimira Putina. W przekazanej w sierpniu odpowiedzi Putin zaprzeczał stanowczo, jakoby w Rosji prowadzono jakąkolwiek kampanię antykatolicką. (reb)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)