Blok 11, zwany blokiem śmierci
Papież Franciszek wspólnie z premier Beatą Szydło weszli na dziedziniec bloku 11.
Blok 11, zwany blokiem śmierci, był szczelnie odizolowaną od reszty obozu siedzibą aresztu. Przez specjalny wizjer esesmani sprawdzali tożsamość wchodzących do środka. Liczba wchodzących - poza więźniami - była ograniczona do komendanta i kierownika obozu, kierowników referatów wydziału politycznego oraz Rapportfuehrerów.
Na dziedzińcu bloku 11. Niemcy ustawili specjalną ścianę, przy której przez dwa lata od jesieni 1941 roku rozstrzeliwali ludzi. Zgładzono w ten sposób wiele tysięcy osób, głównie Polaków. Na dziedzińcu wymierzano także inne kary, między innymi chłostę.