Papież Franciszek opuścił klinikę. Jego uwagę zwróciła kobieta z żółtymi kwiatami
Papież Franciszek opuścił rzymską klinikę po ponad miesiącu hospitalizacji. Podczas pierwszego publicznego wystąpienia zwrócił uwagę na kobietę z żółtymi kwiatami. Kim była tajemnicza osoba?
Papież Franciszek, po ponad miesięcznym pobycie w Poliklinice Gemelli w Rzymie, opuścił klinikę i wrócił do Domu Świętej Marty w Watykanie. Jego stan zdrowia jest stabilny, choć lekarze zalecają dalszą rekonwalescencję.
Papież Franciszek i kobieta z kwiatami
Podczas swojego pierwszego publicznego wystąpienia od 14 lutego, papież pojawił się w oknie kliniki, gdzie podziękował zgromadzonym wiernym. Wśród tłumu zauważył starszą kobietę z bukietem żółtych róż. Poprosił swoich współpracowników o odebranie kwiatów, które później złożono na ołtarzu w bazylice Santa Maria Maggiore.
Kobietą, która przyciągnęła uwagę papieża, była 72-letnia Carmela Mancuso. W rozmowie z włoskimi mediami wyraziła wdzięczność Bogu i papieżowi za to, że została dostrzeżona.
- Nie sądziłam, że zostanę zauważona – powiedziała.
Papież Franciszek - komplikacje zdrowotne
Podczas hospitalizacji papież Franciszek zmagał się z obustronnym zapaleniem płuc, co dwukrotnie doprowadziło do krytycznych sytuacji. Jak przekazał prof. Sergio Alfieri, lekarz papieża, jego życie było zagrożone. Obecnie jednak stan zdrowia Ojca Świętego jest stabilny.
Carmela Mancuso, zapytana o wiadomość dla papieża, życzyła mu szybkiego powrotu do zdrowia i powrotu do wiernych.
- Życzę mu, aby szybko wyzdrowiał i wrócił do nas, tak jak było kiedyś – powiedziała w rozmowie z mediami.
Źródło: Wprost.pl