Papież Franciszek koresponduje z Rosjaninem. "Wzywa do negocjacji"
Jak podaje kremlowska agencja prasowa RIA Novosti, papież Franciszek wysłał list do Leonida Sewastianowa, przewodniczącego Światowego Związku Staroobrzędowców. W rzekomej korespondencji miał wezwać do jak najszybszych negocjacji między Rosją a Ukrainą. "Nie ma alternatywy" - miał stwierdzić Franciszek.
- Papież wciąż potwierdza swoje zaangażowanie w rozmowy pokojowe między Rosją, Ukrainą a Zachodem. Uważa, że nie ma innej alternatywy niż negocjacje. Że prędzej czy później negocjacje się rozpoczną, ale po większej ilości zniszczeń, śmierci i ludzkiej żałoby - stwierdził Sewastianow, mówiąc o korespondencji z papieżem.
- Dlatego im szybciej rozpoczną się negocjacje, tym lepiej dla wszystkich stron konfliktu - dodał.
O rzekomej wymianie listów donosi kremlowska agencja RIA Novosti.
Wiele informacji, które podają rosyjskie media państwowe czy kremlowscy oficjele, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Przewodniczący Światowego Związku Staroobrzędowców wydaje się być dobrze poinformowany o sytuacji w Watykanie. Przyznał, że zna papieża od 10 lat. Rosjanin miał się poznać z głową Kościoła przy okazji organizacji koncertu charytatywnego na rzecz Syrii.
We wrześniu Sewastianow informował o tym, że Franciszek ma zamiar odwiedzić Moskwę i Kijów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: "Samolot idealny". Nowe wzmocnienie Ukrainy
Apel papieża Franciszka
Papież wypowiedział się w niedzielę także publicznie na temat wojny w Ukrainie. Podczas modlitwy zaapelował do wiernych zgromadzonych na placu Świętego Piotra o "modlitwę za udręczony naród ukraiński".
- Módlmy się dalej za udręczony naród ukraiński. Pozostańmy też blisko ofiar trzęsienia ziemi w Turcji i Syrii. Do nich adresowana jest specjalna zbiórka, trwająca dziś we wszystkich parafiach we Włoszech - powiedział.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski