Papież apeluje o pokój na Bliskim Wschodzie i w Afryce
O pokój i pojednanie dla narodów świata, żyjących w cieniu wojen, konfliktów i przemocy apelował Benedykt XVI w orędziu na Boże Narodzenie, wygłoszonym z głównej loggii bazyliki świętego Piotra.
25.12.2008 | aktual.: 25.12.2008 13:35
Następnie udzielił błogosławieństwa Urbi et Orbi, czyli miastu i światu i złożył świąteczne życzenia w 64 językach.
Papież wyraził pragnienie, by światło Bożego Narodzenia zajaśniało wszędzie tam, gdzie deptane są godność oraz prawa człowieka i szerzy się terroryzm.
- Oby mocy zbawczej łaski Boga mogły doświadczyć liczne narody, mieszkające dotąd w mroku i cieniu śmierci. Niechaj boskie betlejemskie światło szerzy się w Ziemi Świętej, gdzie horyzont staje się znowu ponury dla Izraelczyków i Palestyńczyków; niech szerzy się w Libanie, w Iraku i wszędzie na Bliskim Wschodzie - powiedział Benedykt XVI.
Dodał: niech umocni wysiłki tych, którzy nie zniechęcają się w obliczu perwersyjnej logiki starcia i przemocy i wybierają drogę dialogu oraz rokowań, aby rozładować wewnętrzne napięcia poszczególnych krajów i znaleźć sprawiedliwe i trwałe rozwiązania konfliktów, które dręczą ten region.
Papież mówił: za tym Światłem, które przemienia i odnawia, tęsknią mieszkańcy Zimbabwe w Afryce, od zbyt długiego czasu pozostający w szponach politycznego i społecznego kryzysu, który niestety się pogłębia, a także mężczyźni i kobiety Demokratycznej Republiki Konga, szczególnie w umęczonym regionie Kivu, w Darfurze w Sudanie i w Somalii, której nie kończące się cierpienia są tragicznym następstwem braku stabilizacji i pokoju.
- Na Światło to czekają nade wszystko dzieci w tych krajach i we wszystkich krajach przeżywających trudności, aby ich przyszłości przywrócono nadzieję - powiedział Benedykt XVI.
Przypominając o tym, że Boże Narodzenie jest świętem światła, stwierdził, że pragną go m.in. "strapieni, cisi, pragnący sprawiedliwości, miłosierni, czystego serca, pokój niosący, prześladowani za sprawiedliwość".
Papież podkreślił, że "przesłanie nadziei jest sercem orędzia Bożego Narodzenia", skierowanym do całej ludzkości, aby każdy mógł "doświadczyć mocy zbawczej łaski Boga, która jedynie przemienić może zło w dobro, która jedynie może odmienić serce człowieka i uczynić z niego oazę pokoju".
Wyraził pragnienie, by światło Bożego Narodzenia zajaśniało wszędzie tam, "gdzie godność i prawa osoby ludzkiej są deptane; gdzie egoizm osób i grup bierze górę nad dobrem wspólnym; gdzie istnieje niebezpieczeństwo oswojenia się z bratobójczą nienawiścią i wyzyskiem człowieka przez człowieka; gdzie wewnętrzne walki dzielą grupy i narody i kaleczą koegzystencję; gdzie nie przestaje atakować terroryzm; gdzie brak do przeżycia tego, co niezbędne; gdzie z niepokojem spogląda się w przyszłość, która staje się coraz bardziej niepewna, nawet w krajach dobrobytu".
- Tam wszędzie niech zajaśnieje Światło Bożego Narodzenia i zachęci wszystkich do podjęcia własnych zadań w duchu autentycznej solidarności. Jeśli każdy myśli wyłącznie o własnym interesie, świat nie może nie popaść w ruinę- dodał.
Benedykt XVI przypominając słowa Jezusa "Nie lękajcie się", wezwał wszystkich wiernych: pospieszmy się, jak pasterze w noc betlejemską. Bóg wyszedł nam naprzeciw i ukazał nam swoje oblicze, bogate w łaskę i miłosierdzie! Niechaj nie będzie próżne dla nas Jego przyjście! Szukajmy Jezusa, pozwólmy, aby przyciągnęła nas Jego światłość, która wypędza z serca człowieka smutek i strach; zbliżmy się z ufnością; z pokorą padnijmy na ziemię, by oddać Mu cześć. (jks)
Sylwia Wysocka