Państwowe loty. Wiadomo, kto korzysta najczęściej

Status HEAD to status lotu statku powietrznego, wojskowego specjalnego transportu lotniczego lub innego wojskowego statku powietrznego z najważniejszą osobą w państwie na pokładzie. Przez takie osoby należy rozumieć: prezydenta, marszałka Sejmu, marszałka Senatu, premiera lub "osoby zgłaszane drogą dyplomatyczną do urzędu obsługującego ministra właściwego do spraw zagranicznych, będące odpowiednikami osób o których mowa powyżej z państw obcych".

Jak wskazują dziennikarze "DGP", spośród najważniejszych osób w Polsce najczęściej z państwowych statków powietrznych korzysta premier Mateusz Morawiecki. Od początku lipca odbył on ponad 40 lotów (na niemal 80, które miały miejsce).

Zobacz też: Czego naprawdę boją się policjanci? Zdradza dziennikarz WP

Dziennik wylicza, że szef polskiego rządu kilka razy leciał do Wrocławia, Katowic czy do Gdańska. Udał się również do Karpacza na Forum Ekonomiczne czy na mazurskie lotnisko Szymany, raz wracał z bazy wojskowej w Mirosławcu. Morawiecki odbył też loty zagraniczne. Ich celem była m.in. Bruksela i Budapeszt.

Dziennikarze gazety zwrócili także uwagę na to, kto korzysta z lotów o statusie HEAD najrzadziej. Okazuje się, że jest to m.in. marszałek Sejmu Elżbieta Witek. Od początku lipca była pasażerką tylko jednego lotu o statusie HEAD.

Podobnie jest w przypadku marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego. "DGP" wskazuje, że w badanym okresie odbył jedynie 6 lotów. Były to podróże do Budapesztu, Szczecina (skąd pochodzi), Wiednia, Berlina, Stanów Zjednoczonych (na święto polskich weteranów) oraz do Kijowa.

W kontekście prezydenta Andrzeja Dudy, dziennikarze zwrócili uwagę, że często lata na weekend do Krakowa, skąd pochodzi. Gazeta przypomniała też, że Donald Tusk jako premier regularnie latał na weekendy do swojego rodzinnego Sopotu.

Według dziennika.pl Andrzej Duda odbył ponad połowę lotów o statusie HEAD, przysługującym najważniejszym osobom w państwie.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna/dziennik.pl