"Państwo było na urlopie". Wnioski po poselskich kontrolach w sprawie Odry
Politycy opozycji przedstawili w Sejmie pierwsze wnioski po kontrolach poselskich w sprawie katastrofy ekologicznej na Odrze. - Minister Moskwa nie może na tę chwilę mówić, że przyczyną śnięcia ryb były złote algi - mówiła posłanka Urszula Zielińska. Wskazywano też na ogromny chaos i brak działań ze strony Wód Polskich. - Widać było, że całe państwo jest na urlopie - stwierdziła posłanka Katarzyna Lubnauer.
Politycy opozycji przedstawili w Sejmie pierwsze wnioski po kontrolach poselskich w sprawie katastrofy ekologicznej na Odrze.
- Przez Odrę przelała się wielka fala niekompetencji i zaniechań wielu instytucji - stwierdził poseł Arkadiusz Marchewka. - Z naszej kontroli wyłania się jakikolwiek brak informacji, współpracy i kontroli ze strony rządowych instytucji - dodał polityk PO.
- W Ministerstwie Klimatu nie ma żadnego sprawnego systemu informacji. Dopiero kiedy Główny Inspektorat Ochrony Środowiska po 15 dniach od wykrycia śniętych ryb przekazał informację o trudnej sytuacji na rzece, podjęto jakieś działania. 16 sierpnia zebrano zespół, a 18 sierpnia zarekomendowano działania - mówiła senator Danuta Jazłowiecka, która skierowała do resortu klimatu pytania dotyczące działań powołanego zespołu.
Miażdżące wnioski po poselskich kontrolach
- Ryba psuje się od władzy - stwierdziła posłanka Gabriela Lenartowicz. Członkini Platformy Obywatelskiej krytycznie odniosła się do założeń przyjętego kilka lat temu prawa wodnego. - Dobrze funkcjonują Wojewódzkie Inspektoraty Ochrony Środowiska, ale zostały pozbawione znaczących kompetencji. Nie ma monitoringu środowiska. To o czym się mówi to tylko zbiór pobożnych życzeń - stwierdziła Lenartowicz.
Posłanka Urszula Zielińska przyznała, że badania na rybach wciąż trwają. - Dane na zeszły czwartek wskazują, że nie ma ani jednej próby z ryb, które odnaleziono w Kanale Gliwickim, a kolejne docierające do nas informacje potwierdzają, że wysoki poziom zasolenia przekraczał tam normy kilkunastokrotnie - dodała przewodnicząca partii Zieloni. - Minister Moskwa nie może na tę chwilę mówić, że przyczyną zatrucia Odry były złote algi, bo to skutek, a nie przyczyna - stwierdziła Zielińska.
Rząd na urlopie, a rzeka zatruta
Posłanka Katarzyna Lubnauer wspomniała, że do 10 sierpnia Rządowe Centrum Bezpieczeństwa nie miało żadnej informacji od wojewodów o trudnej sytuacji na Odrze. - Pierwszy alert mieszkańcy tych regionów otrzymali 12 sierpnia i to tylko dlatego, że pracownicy centrum pytali kolejno wojewodów i Wody Polskie co się dzieje - mówiła Lubnauer. - Widać było, że całe państwo jest na urlopie i nie ma kto podjąć decyzji - dodała.
Rząd PiS miał czas powołać Wody Polskie, ale nie miał czasu kupić systemu kontroli jakości wód - mówił poseł PO Dariusz Joński. Michał Szczerba dodał, że "Wody Polskie to moloch na glinianych nogach z brakiem możliwości realnego działania". Nasza kontrola wykazała kompletny chaos, jeśli chodzi o pozwolenia wodno-prawne.