Państwa koreańskie obchodzą 60. rocznicę wybuchu wojny
W obydwu państwach koreańskich trwają obchody 60. rocznicy rozpoczęcia wojny koreańskiej. W Phenianie 120 tys. osób manifestowało "wznosząc okrzyki" przeciw "amerykańskim imperialistom" - podała oficjalna północnokoreańska agencja KCNA.
Według źródeł południowokoreańskich w piątek w Phenianie zebrało się kilkadziesiąt tysięcy osób, by potępić USA i Koreę Płd. Również w piątek Seul wezwał Phenian do przyznania, że to północnokoreańska torpeda zatopiła w marcu południowokoreański okręt Cheonan.
Agencja AP zwraca uwagę, że nastroje, jakie towarzyszą obchodom 60. rocznicy wybuchu wojny są radykalnie różne od klimatu 50. rocznicy. Poprzedziła ona o kilka dni pierwszy w historii szczyt, na którym w Phenianie spotkali się przedstawiciele władz obu Korei.
Na tegoroczne obchody cieniem kładą się napięcia między Południem a Północą, które wzmogły się po marcowym ataku na okręt Cheonan.
Podczas piątkowych manifestacji w Phenianie żołnierze i cywile tłoczyli się na głównym placu stolicy, by wysłuchać przemówień potępiających USA.
- Aby zagwarantować naszemu ludowi godność a naszemu krajowi suwerenność (...) będziemy kontynuować umacnianie (obrony) nuklearnej - powiedział do zebranych tłumów sekretarz Centralnego Komitetu Partii Pracy Korei Kim Ki Nam - podaje AP.
W Korei Płd. w obchodach rocznicy uczestniczyli weterani wojny, ambasadorowie akredytowani w Seulu oraz żołnierze północnokoreańscy i amerykańscy w służbie czynnej.
Prezydent Korei Płd. Li Miung Bak zaapelował do Korei Płn. o zaprzestanie "nieodpowiedzialnych prowokacji militarnych".
Po zakończeniu wojny z lat 1950-1953 oba państwa nie zawarły traktatu pokojowego i pozostają oddzielone silnie ufortyfikowaną linią demarkacyjną.
Oba kraje formalnie są w stanie wojny - zawarły jedynie zawieszenie broni. W konflikcie zbrojnym, który zakończył się w lipcu 1953 roku zginęło 2-4 mln ludzi. Linia demarkacyjna między obu państwami koreańskimi jest uważana za najmocniej strzeżoną granicę na świecie.
Wojna koreańska rozpoczęła się w czerwcu 1950 roku, kiedy armia północnokoreańska przekroczyła 38 równoleżnik i w ciągu trzech dni zajęła Seul. Z pomocą dla Południa wysłano wojska ONZ, składających się głównie z Amerykanów, na których czele stanął generał Douglas MacArthur. Do dziś granicy międzykoreańskiej strzeże 28 tys. żołnierzy USA wspomaganych około 655 tys. żołnierzy Korei Płd. Siły zbrojne Korei Płn. liczą około 1,2 mln ludzi.