Ludzie masowo wykupują wodę. Panika w mieście u naszych sąsiadów
Mieszkańcy niemieckiego miasta Mechernich masowo wykupują ze sklepów wodę. Mimo że badania wykazały, iż woda z wodociągu jest zdatna do picia, społeczność wpadła w panikę i robi zapasy.
W czwartek wieczorem odkryto, że ogrodzenie wokół miejskiego systemu wodociągowego zostało uszkodzone. Pojawiło się podejrzenie o próbę sabotażu podobnie, jak było to w przypadku wodociągu bazy wojskowej w Kolonii.
Odpowiednie służby szybko podjęły działania: do analizy wody skierowano specjalne zespoły ATF z Essen i Dortmundu. Ich prace przyniosły rano dobre wiadomości - woda nie jest skażona.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". Japończycy mają problem z turystami. "Kochają ich i nienawidzą"
Mimo tego, władze miasta zdecydowały wprowadzić dodatkowe środki ostrożności. Na stronie internetowej miasta opublikowano komunikat o możliwości używania wody do mycia i kąpieli, zalecając jednocześnie, by przed spożyciem wodę przegotowywać.
Takie środki prewencyjne wzbudziły obawy wielu osób, które chcąc zapewnić sobie i swoim rodzinom bezpieczeństwo, gromadzi zapasy wody w butelkach.
Jedna z klientek supermarketu w rozmowie z dziennikiem "Bild" przekazała, że zakupiła duże ilości wody i żywności, by móc dbać o higienę i wyżywienie swojej rodziny w obliczu niepewności dotyczącej jakości wody z kranu.
Podobnego zdania są inne osoby, które dla zapewnienia codziennego komfortu swoich bliskich, również decydują się na zakupy zapasów wody i żywności.
Czytaj też: