RegionalneWarszawaPamiętacie Misia, który został skatowany przez człowieka? Zdarzył się świąteczny cud

Pamiętacie Misia, który został skatowany przez człowieka? Zdarzył się świąteczny cud

Magia świąt działa! Dzięki naszemu artykułowi, Miś ma szansę spędzić Boże Narodzenie wśród kochających i opiekuńczych ludzi. Bardzo potrzebuje czułości pomimo wszystkiego, czego doświadczył.

Pamiętacie Misia, który został skatowany przez człowieka? Zdarzył się świąteczny cud
Źródło zdjęć: © Facebook.com | Koty Spod Mostu
Karolina Kołodziejczyk

24.12.2017 | aktual.: 24.12.2017 15:20

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Niedawno na łamach WawaLove.pl opisywaliśmy historię kota, który został cudem uratowany przez panią Agnieszkę. - Znalazłam Misia jadąc do rodziców. Pobił go "człowiek": wybił zęby, uszkodził oko, połamał szczękę. Jeśli znajdzie się dla niego dom, tymczasowy lub stały, to Miś może już na święta opuści szpital - napisała nam czytelniczka.

Miś został przewieziony do kliniki w Markach, gdzie zajęli się nim specjaliści. Przeszedł już operację - miał połamaną szczękę i uszkodzone oko. - To młodziutki kocurek, spragniony czułości od człowieka pomimo wszystkiego, czego doświadczył - opowiadała pani Agnieszka.

Jak podkreślała, właściciele kota mieli odmówić udzielenia mu pomocy. Sama kobieta nie może się nim zająć, bo ma kilka zwierząt w domu, a Miś jest nosicielem białaczki, która jest niebezpieczna dla innych kotów. Ale, jak zaznacza czytelniczka, nie jest niebezpieczna dla ludzi.

Nasz artykuł wywołał niemałe poruszenie wśród czytelników WawaLove.pl. "Jak tak można skrzywdzić zwierzę? Jak można być tak okrutnym?", "szok mam łzy w oczach", "co za okrucieństwo" - to tylko niektóre z koementarzy, które pojawiły się pod tekstem.

Na szczęście historia zwierzątka zakończyła się dobrze. - Dzięki Wam Misiek jest już od poniedziałku w nowym domu. Magia świąt działa - taką wiadomość otrzymaliśmy od pani Agnieszki.

Obraz
© WP.PL | Andrzej Pągowski
kotszpitalwarszawa
Komentarze (0)