Palikot radzi posłom PiS: trochę mniej alkoholu
- Ja bym naprawdę radził kolegom z PiS trochę mniej alkoholu. Bo wczoraj usłyszeliśmy sytuację, że pani minister Gęsicka miała propozycję objęcia funkcji w rządzie Donalda Tuska. Trzy dni temu, że Radio Maryja jest radiem modernizującym. A dziś, że Jacek Rostowski biorąc kredyt, dorabia sobie w jakiejś instytucji finansowej - powiedział Janusz Palikot (PO), komentując wniosek PiS do CBA o zbadanie oświadczenia majątkowego ministra finansów.
- Bo jak się wytrzeźwieje, wszystko będzie się wydawało normalne, tak, jak jest. Gęsickiej nikt nic nie proponował, Radio Maryja nie jest radiem modernizującym, a Jacek Rostowski ma prawo wziąć kredyt i nic złego z tego nie wynika - bronił ministra finansów Palikot.
PiS zarzucił ministrowi Jackowi Rostowskiemu, że nie podał nazw banków, w których zaciągnął kredyt. Klub parlamentarny powołał się w swoim wniosku na doniesienia "Gazety Polskiej", zgodnie z którymi Rostowski ma kredyty na sumę ponad 180 tys. funtów brytyjskich, zaciągnięte w komercyjnych bankach londyńskich.
Były premier Jarosław Kaczyński powiedział na konferencji prasowej, że jest też inna kwestia, którą PiS chce wyjaśnić. - Z czego pan minister spłaca ten wysoki kredyt? Chcemy mieć pełną jasność co do sytuacji pana Rostowskiego - mówił szef PiS.
- Nie widzę tu wielkiego problemu. Wiadomo, że ktoś musiał udzielić tego kredytu - ocenił Palikot. - Niedługo będziemy mieli sytuację, że kandydaci na posłów będą się brali spośród ludzi, którzy walczyli o paczki Caritasu. Bo oto nie można mieć akcji, nie można wziąć kredytu - dodał poseł PO.