Palestyńczyk zginął w izraelskim nalocie
22-letni Palestyńczyk zginął we środę w izraelskim nalocie helikopterowym na miasto Gaza. Jego samochód został trafiony co najmniej czterema pociskami wystrzelonymi ze śmigłowca.
Jak podały źródła palestyńskie ofiarą nalotu padł członek Fatah - organizacji szefa Autonomii Palestyńskiej Jasera Arafata. Był on celem akcji zmierzającej do eliminacji członków palestyńskich służb bezpieczeństwa, prowadzonej ostatnio przez armię izraelską. Inny Palestyńczyk, znajdujący się w pobliżu, doznał poważnych obrażeń. Zniszczeniu uległy dwa palestyńskie posterunki.
Z kolei w Rafah, na południu Strefy Gazy, znaleziono zwłoki Palestyńczyka trafionego kulami w klatkę piersiową. W tym regionie nie zanotowano wcześniej żadnej wymiany ognia ani innych incydentów. (kil)