Palestyna protestuje: "Nie czystce etnicznej!"
"Nie czystce etnicznej", "Szalom" i "Zablokujmy drogę kolonizacji"- takie okrzyki wznosili demonstranci na ulicach Jerozolimy Wschodniej. Ok. 3 tys. pacyfistów palestyńskich wraz z grupami Izraelczyków protestowało przeciwko izraelskiej kolonizacji tej części miasta.
Demonstracja odbyła się w tradycyjnie zamieszkanej przez Palestyńczyków dzielnicy Jerozolimy Wschodniej, Szejk Dżarra. W związku z izraelską kolonizacją tej części miasta wielu mieszkańców otrzymuje ostatnio sądowe nakazy eksmisji.
Izraelskie władze policyjne chciały zakazać przeprowadzenia tej demonstracji, ale Sąd Najwyższy zezwolił na nią, przychylając się do wniosku złożonego przez palestyńskie i żydowskie lewicowe ruchy pacyfistyczne.
Był to największy od kilkunastu lat i najlepiej zorganizowany protest przeciwko kolonizacji okupowanych terytoriów palestyńskich.
W starej, zabytkowej części miasta oraz w dzielnicach arabskich utrzymuje się od kilku dni duże napięcie z powodu usunięcia z ich domów wielu rodzin palestyńskich. Władze izraelskie motywują te eksmisje tym, że domy zajmowane przez te rodziny należały do Żydów jeszcze przed powstaniem państwa Izrael w 1948 r.
Dochodzi do licznych starć między Palestyńczykami i policją izraelską.
Aneksja wschodniej Jerozolimy nie została nigdy uznana przez społeczność międzynarodową. Sytuację dodatkowo komplikuje fakt, iż Palestyńczycy chcą właśnie tam ulokować stolicę swojego przyszłego państwa.
Na początku lutego izraelski dziennik "Haarec" ujawnił, że władze Izraela dały zielone światło projektowi zbudowania 600 nowych mieszkań dla kolejnych żydowskich osadników, którzy chcą zamieszkać w tej części miasta.
Demonstracja w Jerozolimie Wschodniej zbiegła się z wizytą w Izraelu amerykańskiego wysłannika George'a Mitchella, który próbuje reaktywować pośrednie negocjacje pokojowe między Izraelem a Palestyńczykami.