ŚwiatA jednak! Pakt z Chinami podpisany. Tego bała się cała Oceania

A jednak! Pakt z Chinami podpisany. Tego bała się cała Oceania

Chiny twierdzą, że podpisały pakt bezpieczeństwa z Wyspami Salomona - poinformowała we wtorek na Twitterze agencja AFP. Stany Zjednoczone, które od wycieku informacji o planach takiego porozumienia nie ukrywały swoich obaw, jeszcze w tym tygodniu wyślą do Honiary delegację dyplomatyczną.

Spotkanie chińskiego ministra Xi in Beijinga z Manassehem Sogavare, premierem Wysp Salomona rozpoczęło czas wzmożonego zainteresowania oceanicznym wyspiarskim państwem
Spotkanie chińskiego ministra Xi in Beijinga z Manassehem Sogavare, premierem Wysp Salomona rozpoczęło czas wzmożonego zainteresowania oceanicznym wyspiarskim państwem
Źródło zdjęć: © Getty Images | Parker Song

19.04.2022 | aktual.: 19.04.2022 13:41

O pakcie informuje chińska strona. Jak podaje "Guardian", informację potwierdza ambasada Chin w Honiarze. Nie są znane szczegóły - nie wiadomo gdzie i dokładnie kiedy doszło do podpisania dokumentu.

Zdaniem amerykańskich urzędników takie porozumienie, którego szkic wyciekł w zeszłym miesiącu, może zdestabilizować bezpieczeństwo w rejonie Oceanii. Chodzi przede wszystkim o to, że Chiny mają plan rozmieszczenia swoich morskich sił militarnych na tym obszarze. Dlatego też ze strony Stanów Zjednoczonych natychmiast padła propozycja ponownego ustanowienia ambasady w Honiarze, a w przyszłym tygodniu rozpoczną się dyplomatyczne rozmowy amerykańskiej delegacji z władzami Wysp.

Premier Wysp Salomona Manasseh Sogavare zapewniał już wcześniej, że nie zamierza zezwalać na zbudowanie chińskiej bazy wojskowej w swoim kraju, mniej niż 2 tys. kilometrów od wybrzeża Queensland.

Jednak szkic dokumentu, który wyciekł przed miesiącem, pokazuje, że Pekin zyskałby prawo do stacjonowanie na Wyspach Salomona okrętów marynarki wojennej i personelu obronnego.

Australia ostrzegła, że jeśli Chinom uda się rozmieścić okręty wojenne na Wyspach Salomona, konieczna będzie zmiana strategii australijskiej obrony militarnej i rekonstrukcja operacji obronnych.

Szef Wspólnych Operacji Sił Obronnych, australijski generał porucznik, oddelegowany do armii Pacyfiku USA, Greg Bilton, powiedział Reutersowi, że każde pojawienie się u wybrzeży Wysp Salomona statków Armii Ludowo-Wyzwoleńczej i Marynarki Wojennej Chin zmuszałoby Australię do reakcji.

Pakt z Chinami podpisany. Wyspy Salomona bramą dla Pekinu

- Zmienilibyśmy nasze wzorce patrolowania i nasze działania w zakresie świadomości morskiej. Znaleźliśmy się w sytuacji, w której będziemy obecni na Wyspach Salomona, podobnie jak Chińczycy - powiedział generał Bilton.

Wielu ekspertów ds. bezpieczeństwa narodowego wyraziło także obawy, że port w Darwin na północy Australii, zostanie wydzierżawiony chińskiej spółce Landbridge. Australijczycy mają więc w planie wybudowania nowego portu lub stworzenie dodatkowej portowej infrastruktury w obrębie już istniejącego. Rząd Australii przeznacza na to 1,5 biliona dolarów. Według australijskiego ministra finansów Simona Birminghama, głównym celem budowy obiektu jest rozwój gospodarczy, ale ostatecznie może być również wykorzystywany przez obronę. Taka baza mogłaby pomóc amerykańskim żołnierzom piechoty morskiej operować łatwiej w rejonie Indo-Pacyfiku.

Nerwowe reakcje i niepokój o chińskie zaangażowanie w okolice Wysp Salomona tłumaczy wtorkowe wydanie "The Sidney Morning Herald". Wyspy mają bowiem kluczowe znaczenie dla strategii regionalnej. Są położone na trasie komunikacyjnej, łączącej Australię i Nową Zelandię ze światem. Dlatego też w 1942 roku japońskie siły cesarskie zajęły główną wyspę państwa - Guadalcanal i tu rozegrała się jedna z kluczowych walk drugiej wojny światowej na Pacyfiku.

Zobacz także
Komentarze (302)