"Pakt stabilizacyjny zmienił oblicze Europy"
Belgijski dziennik "Le Soir" komentuje podpisanie w Polsce paktu stabilizacyjnego, pisząc o tym,
że rząd PiS zyskał poparcie "populistów" i "skrajnej prawicy".
"Demokracja w niebezpieczeństwie? - zastanawia się liberalny belgijski dziennik. - Od tego czwartku Europa zmieniła oblicze. Polska zafundowała nam najbardziej prawicowy rząd w Unii Europejskiej".
"Le Soir" odnotowuje, że pakt oddala perspektywę przyspieszonych wyborów parlamentarnych i nie oznacza wejścia do rządu "populistów", jak nazywa Samoobronę, i "ultrakatolików" z Ligi Polskich Rodzin. Pisze, że obie te partie "zyskały status wasali - porozumienie zobowiązuje je do wsparcia praktycznie wszystkich inicjatyw PiS".
Okoliczności podpisania paktu (transmisję z parafowania dokumentu nadały tylko Telewizja "Trwam" i Radio Maryja)
"Le Soir" nazywa "skandalem medialnym", który może "wskazywać na preferencje i metody nowej władzy". Za tak samo "znamienny fakt" uznaje niedawny opór Polski przed przystąpieniem do unijnego porozumienia o obniżonych stawkach VAT, zakończony kompromisem w środę w Wiedniu.
Przy okazji artykułu o sytuacji politycznej w Polsce, "Le Soir" zamieszcza w sobotę sylwetkę Andrzeja Leppera, nazywając go "liderem populistycznym i nacjonalistycznym" i porównując go do liderów skrajnej prawicy w Austrii i Francji - Heidera i Le Pena.
"Le Soir" pisze, że "Lepper jest w błędzie, delektując się swoim zwycięstwem. W rzeczywistości nie jest wspólnikiem braci bliźniaków (Lecha i Jarosława Kaczyńskich - PAP), ale ich niewolnikiem. Oni potrzebują jego wsparcia, podobnie jak wsparcia LPR, by wyeliminować prawdziwego konkurenta, jakim są liberałowie".
Michał Kot