Pakistańska armia przepędziła talibów
Rzecznik prasowy pakistańskiej armii gen. Athar Abbas powiedział BBC, że wojsko przejęło kontrolę miastem Mingore w dolinie Swat, w którym władze sprawowali do niedawna talibowie. Przyznał jednak, że na obrzeżach miasta wciąż trwają potyczki.
Walki nasiliły się tydzień temu, po tym jak wzmocniono obecność wojsk w tym mieście i rozpoczęto poszukiwanie rebeliantów dom po domu. Dziennikarze nie mają wstępu na tereny, gdzie prowadzone są działania wojenne. Informacje wojska nie mogły być zweryfikowane.
Pakistańska armia pod naciskami Stanów Zjednoczonych rozpoczęła w zeszłym miesiącu ofensywę przeciw talibom, którzy za zgodą rządu centralnego rozpoczęli kilka miesięcy wcześniej sprawowanie władzy opartej na islamskim prawie – szariacie – w dolinie Swat.
W walkach zginęło kilkaset osób, a ponad dwa miliony uciekły z doliny od czasu rozpoczęcia ofensywy. Oświadczenie rzecznika armii miało miejsce trzy dni po krwawym zamachu na siedzibę policji i wywiadu, do jakiego doszło w Lahaur we wschodnim Pakistanie. Zamach mieli przygotować talibowie w zemście za ofensywę wojsk w dolinie Swat.
Tydzień temu przedstawiciele armii zapowiadali, że walki potrwają jeszcze ok. 10 dni. Żołnierzy czekała jednak ciężka przeprawa przez miasto, w którym przed ofensywą mieszkało ponad 300 tys. ludzi. Saperzy musieli przeszukiwać kolejne budynki w poszukiwaniu min pułapek, jakie mogli stawić rebelianci.
Gen. Abbas podkreślił w rozmowie z AFP, że zdobyto jedynie miasto Mingore – w całej dolinie armię czekają jeszcze zacięte.
Po ostatnich zamachach w Lahaur i Peszawarze władze pakistańskie zwiększyły nagrodę za przywódcę talibów do równowartości 600 tysięcy dolarów.