Duda: w PZU to ja... byłbym Prezesem
Wydawało się, że prezydent Andrzej Duda poważnie przebudowuje swoje najbliższe otoczenie. Po wymianie szefa gabinetu i rzecznika prasowego, nadszedł czas na zmianę szefa Kancelarii Prezydenta. Małgorzata Sadurska w czwartek zrezygnowała ze stanowiska. Okazało się, że odejdzie do zarządu PZU, gdzie czeka na nią kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie. To już kolejny taki przypadek. - Nie ma przyzwolenia na to, żeby przechodzić do spółek skarbu państwa tylko dlatego, że ktoś kogoś zna - mówiła Beata Kempa, gdy posadę w Orlenie dostał współpracownik Donalda Tuska. W kampanii wyborczej w 2015 roku Kaczyński przekonywał, że do polityki nie idzie się dla pieniędzy, tylko służyć ludziom.Widać dobra zmiana i to zmieniła. Ciekawe czy Pan Prezydent nie tęskni za zmianą.W PZU mógłby być …Prezesem.