Oni ciągle czekają, bo szuka się winnych
Niewątpliwie była to jedna z największych katastrof w powojennej historii naszego kraju. W Smoleńsku 10 kwietnia 2010 roku rozbił się rządowy samolot. Zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką. Do końca października 2016 roku MON wypłacił rodzinom smoleńskim łącznie 79 mln 25 tys. zł odszkodowań. Do końca 2015 roku ugody sądowe zawarto z 275 członkami rodzin smoleńskich, a w 2016 roku z 40.
Była to druga pod względem liczby ofiar katastrofa w historii polskiego lotnictwa, ale w żadnej innej nie wypłacono z publicznych pieniędzy tak wielkich odszkodowań. I to nie w równym stopniu dla wszystkich. Życie ludzkie,strata bliskich nie ma ceny, ale jak się czują bliscy 65 ofiar największej katastrofy budowanej we współczesnej historii Polski, podczas wystawy gołębi pocztowych w Katowicach w 2006 roku? Oni ciągle czekają, bo szuka się winnych.
A co z tysiącami ginącymi na drogach, czy przy wykonywaniu służbowych obowiązków, co z rodzinami żołnierzy, którzy zginęli w Afganistanie, a poległo ich 43. Czy ocena ceny śmierci zależy od towarzystwa w jakim się ginie? Ból po stracie zawsze jest taki sam...