Pierwsza taka reakcja Obajtka. Jego słowa niosły się po sieci
Daniel Obajtek został zapytany o swoją wypowiedź dotyczącą Orlenu. - Wytrzymałem w tym piekle 6 lat - stwierdził w rozmowie z money.pl. - To był skrót myślowy - oznajmił w czwartek polityk.
20.06.2024 | aktual.: 20.06.2024 13:21
Daniel Obajtek pojawił się w czwartek w Sejmie. Europoseł został zapytany m.in. o to, czy zamierza stawić się przed komisją śledczą ds. afery wizowej.
W pewnej chwili dziennikarz TVN24 poprosił, by polityk sprecyzował, dlaczego "mówił o piekle w Orlenie". - To był skrót myślowy - stwierdził.
- Mówiłem o sytuacjach, które są. Dzisiaj nie sprawdzacie prezesa Orlenu z majątku. Tak jak TVN mnie mocno sprawdzał. Nie sprawdzacie pana Krawca, który ma podobne zarobki, jak członek zarządu. Nie sprawdzacie wielu rzeczy - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W zdanie wtrącił mu się Radomir Wit. Podkreślił, że najpierw polityk określał koncern mianem "championa". - Trudno za panem nadążyć - stwierdził. Między dziennikarzem i politykiem wywiązała się ostra dyskusja. Obajtek rzucił nagle, że w rzeczywistości to stacja TVN "serwowała mu piekło".
- Opluwając mnie błotem na lewo i prawo. Stworzyliście piekło - dodał i powiedział, że "może nazywać piekłem Orlen". - Przez cały czas byłem atakowany przez was i Gazetę Wyborczą. Mogłem nazwać to piekłem - uzasadnił.
- Ale to dopiero na końcu, kiedy stracił pan funkcję (prezesa Orlenu - przyp. red.), to taka refleksja się pojawiła? - zapytał dziennikarz. - Tak, oczywiście. Mogła przyjść refleksja. Może mogłem być zmęczony pracą - odparł krótko europoseł. Na końcu dodał, że Wit "nieładnie go atakuje".
Czytaj więcej:
Źródło: TVN24