Padła ważna deklaracja. Morawiecki jest "gotowy". Chce walczyć z Tuskiem
Mateusz Morawiecki odniósł się do swojego ewentualnego startu w wyborach prezydenckich. - Pojedynek z panem Tuskiem oczywiście chętnie, jestem gotowy - zadeklarował w rozmowie z "Super Expressem".
02.05.2024 | aktual.: 02.05.2024 07:29
Podczas wywiadu były szef rządu został zapytany, czy planuje start w wyborach prezydenckich w 2025 roku. Czy chciałby zmierzyć się w tym wyścigu z Donaldem Tuskiem?
- Chcemy wygrać wybory prezydenckie niezależnie od tego, kto będzie kandydatem z naszego obozu. Pojedynek z panem Tuskiem oczywiście chętnie, jestem gotowy. Tylko ja coś słyszałem, że on ma chrapkę na jakąś funkcję w Brukseli, bo praca bardzo go męczy. Chyba kolejna ucieczka ze statku nam się szykuje, tym razem kapitana - zadeklarował polityk.
Morawiecki o rządzie Tuska: "fatalne konsekwencje"
- To nie są rządy, to jest zarządzanie państwem przez asystentki i asystentów, dlatego są tego tak fatalne konsekwencje - mówił były premier, pytany o swoją ocenę kilku miesięcy rządów ekipy Donalda Tuska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- To, co wyprawia ta ekipa, uderza w portfele Polaków – wielkie podwyżki kosztów życia są realne, one nadchodzą. Tysiące babć i dziadków zamiast na przykład myśleć o tym, jaki kupić prezent na komunię św. albo ile dołożyć wnukom do wakacji, to zastanawia się, czy starczy im na rachunki, o lekarstwach nie wspominając - kontynuował Mateusz Morawiecki w rozmowie z "Super Expressem".
Polityk dodał, że pierwszy wyraz niezadowolenia Polacy dali podczas wyborów samorządowych, a po raz kolejny mogą to zrobić w czerwcu - na wyborach do Parlamentu Europejskiego.
- Kiedy szaleje sztorm i potrzebna jest szalupa ratunkowa, oni oferują dmuchanego jednorożca. Tak są skonstruowane ich programy wsparcia - mówił Morawiecki o zapowiedzianym przez rząd bonie energetycznym dla najuboższych. W ocenie byłego premiera w rzeczywistości niewiele osób spełnia wymogi, aby z niego skorzystać.
- Mogę pochwalić dosłownie za jedną rzecz, za to, że w USA premier Tusk starał się mówić jednym głosem z prezydentem Andrzejem Dudą. Choć zaraz potem zagroził usunięciem 50 ambasadorów - podsumował poseł obecnej opozycji.
Morawiecki był też pytany o Daniela Obajtka, który znalazł się pod lupą prokuratury. - Odbieram to jako typowe działania polityczne - odpowiedział były premier. Jego zdaniem, "widać to po osobistym zaangażowaniu polityków obozu rządzącego w tę sprawę".
Morawiecki stanie przed komisją śledczą
W maju Mateusz Morawiecki ma stanąć przed komisją śledczą ds. wyborów kopertowych. Czego spodziewa się po tym przesłuchaniu? - To będzie fascynujące przeżycie. Spodziewam się orderu od komisji za to, że staraliśmy się zrealizować zapisy Konstytucji i wykonać polecenie marszałek Sejmu o przeprowadzeniu wyborów prezydenckich 10 maja. Stawię się bez żadnych obaw z otwartą przyłbicą – z oczekiwaniem na order - dopowiedział buńczucznie były premier.
Poseł PiS odniósł się również od wypowiedzi Mariusza Kamińskiego, który nazwał "świnią" przewodniczącego komisji Dariusza Jońskiego i wyszedł z sali. Zdaniem Morawieckiego większość zadawanych przez komisję pytań jest tendencyjna i zawiera ukrytą tezę.
- Takie pytanie to insynuacja. W dodatku uwłaczająca dla świadka - dodał Morawiecki odnośnie pytania Jońskiego o trzeźwość Kamińskiego.
Źródło: "Super Express"