Paczkowski: to prawda, że WSI nie przekazały wszystkich akt IPN
Profesor Andrzej Paczkowski potwierdza, że Wojskowe Służby Informacyjne nigdy nie przekazały IPN wszystkich akt. Tymczasem Antoni Macierewicz powiedział, że w zbiorach WSI znaleziono akta, które powinny były trafić do IPN-u już 5 lat temu.
08.09.2006 | aktual.: 08.09.2006 15:33
Minister - likwidator Wojskowych Służb Informacyjnych - wyjaśnił, że dotyczą one bardzo różnych spraw i że często są to dokumenty ewidencyjne, które na pierwszy rzut oka zdają się nie mieć żadnego znaczenia. Podkreślił jednak, że bez nich archiwum IPN-u jest w istocie nieprzydatne, bo nie można go zanalizować.
Profesor Paczkowski wiceprzewodniczący Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej powiedział, że w aktach, które są w archiwach WSI mogą być bardzo istotne dokumenty dotyczące peerelowskich służb specjalnych, począwszy od WSW, Wywiadu Wojskowego, a nawet materiały SB.
Historyk zaznaczył, że od 1999 roku szef WSI spotykał się z Kolegium IPN i relacjonował sytuację związaną z opóźnieniami dotyczacymi przekazywania akt. Ostatnie takie spotkanie według profesora odbyło się tydzień temu, a odpowiedź była zawsze taka sama: "już przekazujemy, już przekazaliśmy, ale oczywiście mogą trafić się jeszcze pojedyńcze dokumenty". Profesor podkreslił, że nigdy WSI nie stwierdziły na piśmie, że przekazały już wszystko, co miały do przekazania.
Profesor Paczkowski podkreślił, że z faktem, iż WSI nie przekazało wszystkich dokumentów mogą być może łączyć się intersy osób powiąznych ze służbami PRL-u. Zaznaczył jednak, że można mówić o tym jednoznacznie dopiero po przebadaniu konkretnych przypadków.
Do tej pory WSI przekazały IPN około 1000 metrów bieżących (1 kilometr) dokumentów archiwalnych. Całe archiwa Instytutu obejmują ponad 80 tysięcy metrów bieżących (80 kilometrów) różnych dokumentów.