Owsiak wbił szpilę TVP. Pozdrowił także prezesa
Podczas tegorocznego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy nie obyło się bez kontrowersji. Jurek Owsiak wbił szpilę telewizji publicznej. Mówił o pieniądzach i pozdrawiał prezesa.
Do tej pory wolontariusze Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zebrali 154 mln 606 tys. 764 zł - poinformował sztab WOŚP w niedzielę po północy, podsumowując dotychczasowy przebieg akcji. Tegoroczny finał WOŚP przebiega pod hasłem "Chcemy wygrać z sepsą! Gramy dla wszystkich – małych i dużych!".
Wcześniej Jurek Owsiak podsumował finał WOŚP. - Jesteśmy w pięknym świecie, przemiłym, który każdego może przytulić - mówił Jurek Owsiak po godzinie 21. - Koncerty, które się u nas odbywają są przepiękne - dodał
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dziennikarze Polski Press mieli dostać zakaz pisania o WOŚP. Szymon Majewski komentuje
- Często mamy do czynienia z koncertami ku czci, które są wokół pewnych artystów, tylko się tym zamykają. Momentami sobie myślę, czy nie ma innej muzy? - ciągnął dalej. Dodał także, że organizowanie takich koncertów, to także duże koszta, o których fundacja zawsze mówi po zakończeniu finału.
Owsiak: pozdrawiamy wszystkich, z prezesem włącznie
W pewnym momencie zaczął mówić o pieniądzach. Nie sposób nie dopatrzeć się uwag skierowanych w kierunku TVP i sylwestra w Zakopanem.
- Dzięki temu, że ludzie wiedzą, jaką mamy filozofię, możemy to wspólnie organizować. Nie możemy sprowadzić sobie gwiazdy za bańkę dolarów, bo tak byśmy chcieli. Nie mamy na to pieniędzy, bo to są pieniądze społeczne i nie ma na to przyzwolenia. Pieniędzmi publicznymi można w naszym kraju dysponować dosyć swobodnie - mówił podczas finału.
- Pozdrawiamy wszystkich, z prezesem włącznie - zakończył konferencję Jerzy Owsiak, nie precyzując, kogo ma na myśli.
Wcześniej w rozmowie z Onetem Owsiak stwierdził, że "brakuje pieniędzy na leczenie Polaków, zwykli obywatele muszą się na to składać, a telewizja publiczna dostaje grube miliony na zabawę w Zakopanem". - Wstyd - podsumował.
Zwrócił się także do dziennikarzy Polska Press, którzy mieli mieć zakaz pisania o WOŚP. - To powinien być najbardziej zły, czarny dzień w waszej pracy dziennikarskiej. Jeżeli zatailiście to, bo ktoś wam kazał, to nie róbcie tej roboty, to jesteście niewiarygodni - mówił Owsiak na konferencji.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ