"Otworzą się bramy piekieł". Izrael grozi Hamasowi
Izraelski minister obrony Israel Kac ostrzega Hamas przed konsekwencjami, jeśli nie zaakceptuje izraelskich warunków zakończenia wojny. Miasto Gaza może podzielić los zniszczonych miejscowości w Strefie Gazy. - Wkrótce otworzą się przed nim bramy piekieł - zapowiedział.
"Otworzą się bramy piekieł". Izrael grozi Hamasowi
Co musisz wiedzieć?
- Izraelski minister obrony Israel Kac zapowiedział, że jeśli Hamas nie zgodzi się na izraelskie warunki zakończenia wojny, miasto Gaza zostanie zniszczone.
- Plan ataku na Gazę został zatwierdzony, obejmuje intensywne ostrzały i ewakuację cywilów. Mobilizacja obejmuje ok. 60 tys. rezerwistów.
- Egipt i Katar zintensyfikowały wysiłki na rzecz rozejmu, ale Izrael oficjalnie nie odpowiedział na propozycję Hamasu.
Jakie są warunki Izraela?
"Przed mordercami i gwałcicielami z Hamasu wkrótce otworzą się bramy piekieł, chyba że zgodzą się na izraelskie warunki zakończenia wojny: przede wszystkim rozbrojenie i uwolnienie wszystkich zakładników" - napisał w piątek Kac w serwisie X.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"W Rosji liczy się tylko siła". Ekspert o szansach na pokój w Ukrainie
Warunki Izraela obejmują rozbrojenie Hamasu i uwolnienie wszystkich zakładników. Kac podkreślił, że miasto Gaza, określane jako "stolica Hamasu", może podzielić los zniszczonych miejscowości takich jak Rafah czy Bajt Hanun.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Netanjahu zarządził rozpoczęcie negocjacji. Nowe informacje z Izraela
Co planuje izraelska armia?
Izraelski rząd zatwierdził plan ataku na Gazę, który obejmuje intensywne ostrzały, ewakuację cywilów i walki manewrowe. Mobilizacja obejmuje ok. 60 tys. rezerwistów, którzy mają wykonać operację.
Armia już prowadzi wstępne działania poprzedzające inwazję, a większość rezerwistów ma się stawić do służby na początku września.
Po zatwierdzeniu nowej kampanii Egipt i Katar zintensyfikowały wysiłki na rzecz rozejmu. Hamas przyjął nową propozycję, ale Izrael oficjalnie na nią nie odpowiedział.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Milion Izraelczyków na ulicach. "Ten koszmar musi się skończyć"
