Los Gazy przypieczętowany. Oto nowy plan Izraela
Izraelski gabinet bezpieczeństwa zatwierdził plan premiera Netanjahu dotyczący okupacji Gazy. Opublikowano także "pięć zasad zakończenia wojny".
Co musisz wiedzieć?
- Izraelski gabinet bezpieczeństwa zatwierdził plan premiera Benjamina Netanjahu dotyczący okupacji miasta Gaza.
- Decyzja ta jest pierwszym etapem ofensywy, która może obejmować całą Strefę Gazy.
- Tysiące Izraelczyków protestowało przeciwko tej decyzji, obawiając się o życie zakładników.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dramat w Stefie Gazy. "Ludzie umierają z głodu"
Izraelski gabinet bezpieczeństwa, po ponad 10 godzinach intensywnych konsultacji, zatwierdził propozycję premiera Benjamina Netanjahu dotyczącą okupacji miasta Gaza. Najpierw portal Axios poinformował o sprawie, następnie Biuro Premiera Izraela opublikowało komunikat w tej sprawie.
"Gabinet Bezpieczeństwa zatwierdził propozycję premiera dotyczącą pokonania Hamasu. Siły Obronne Izraela przygotują się do przejęcia kontroli nad miastem Gaza, jednocześnie dostarczając pomoc humanitarną ludności cywilnej poza strefami walk" - czytamy w komunikacie.
Opublikowano także "pięć zasad zakończenia wojny", które, miały zostać przyjęte większością głosów.
- Rozbrojenie Hamasu.
- Powrót wszystkich zakładników – żywych i martwych.
- Demilitaryzacja Strefy Gazy.
- Izraelska kontrola bezpieczeństwa nad Strefą Gazy.
- Istnienie alternatywnego rządu cywilnego, który nie będzie Hamasem ani Autonomią Palestyńską.
"Zdecydowana większość ministrów uważała, że alternatywny plan przedstawiony gabinetowi nie doprowadzi do pokonania Hamasu ani powrotu porwanych" – czytamy w oświadczeniu.
Jakie są plany Izraela?
Premier Netanjahu potwierdził w wywiadach, że zamierza zająć całe palestyńskie terytorium, choć nie planuje jego aneksji. "Po usunięciu stamtąd Hamasu władza ma być przekazana bliżej niesprecyzowanej administracji cywilnej" - dodał premier. Przed nową ofensywą izraelskie siły mają skierować nakazy opuszczenia regionu do około miliona Palestyńczyków.
Prezydent USA Donald Trump zdecydował, że nie będzie interweniował w tej sprawie, pozostawiając decyzję izraelskiemu rządowi.
Przeciwko takiemu rozwiązaniu protestowały w czwartek wieczorem tysiące Izraelczyków, uznając, że nowa ofensywa narazi na śmierć ok. 20 pozostających przy życiu zakładników.