Chaled Maszal - lider Hamasu przeżył otrucie
Chaled Meszal do dziś pozostaje kluczową postacią w palestyńskim Hamasie. Jednak gdyby nie interwencja samego Billa Clintona, to mógłby nie żyć od 15 lat. W 1997 roku Meszal był szefem biura Hamasu w Jordanii (organizacja nie była jeszcze zdelegalizowana w tym kraju). Pod siedzibą dopadli go agenci izraelskiego Mosadu, którzy wstrzyknęli mu w lewe ucho szybko działającą truciznę.
W sprawie Meszala interweniował najpierw król Jordanii Husajn, który zażądał od izraelskich władz dostarczenia antidotum, dodatkowo oferując uwolnienie pojmanych izraelskich agentów, którzy nie zdołali zbiec z kraju po udanym otruciu działacza Hamasu.
Sprawa zaczęła zataczać coraz szersze kręgi i wreszcie przybrała międzynarodowy charakter. O antidotum dla Meszala zaapelował ówczesny prezydent USA Bill Clinton. W końcu Benjamin Netanjahu ugiął się pod międzynarodowym naciskiem i wysłał do Jordanii szefa Mosadu Danny'ego Yatoma, który podał odtrutkę liderowi jordańskiej gałęzi Hamasu.
Meszal wrócił do żywych i od tamtej pory jego znaczenie w palestyńskim ugrupowaniu stale rosło. Dziś Chaled Meszal jest szefem politycznego biura Hamasu i faktycznym liderem organizacji, odpowiedzialnym za administracyjną, polityczną, propagandową i pomocową stronę działalności.