Oto słabość premier Beaty Szydło
"Generał" - nazywają ją znajomi i partyjni koledzy. Twarda, konkretna, rzeczowa - wymieniają. Ale też - dodają jej współpracownicy - szczera, skromna i nie gwiazdorzy. Niezwykle pracowita, w sposób zadaniowy - jest cel i trzeba go osiągnąć. W PiS przez parę lat pozostawała raczej w cieniu.