Oszustwa i naciąganie w Zakopanem. "Wywiózł go w zupełnie inne miejsce"

Turyści wybierający się do Zakopanego powinni zachować szczególną ostrożność. Niektórzy przewoźnicy i taksówkarze mogą próbować na nich dodatkowo zarobić, wydłużając kurs lub pobierając nienależne opłaty. - Najlepiej jeździć komunikacją miejską - apeluje straż miejska.

Seniorzy z Niemiec nie mogli znaleźć swojej kwatery w ZakopanemTuryści w Zakopanem muszą się mieć na baczność
Źródło zdjęć: © East News | Pawel Murzyn
Magdalena Nałęcz-Marczyk

Dziennikarz portalu gazeta.pl pojechał do Zakopanego, by sprawdzić ostatnie doniesienia mediów. Turyści przebywający w tej części gór narzekali na prywatnych przewoźników, którzy zabierają klientów z przystanków komunikacji miejskiej.

- W prywatnych busach przejazd jest trochę droższy, ale różnica jest niewielka - powiedziała na przystanku mieszkanka Zakopanego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Urlop na Rodos. Jak poruszać się po wyspie?

Straż miejska podkreśla jednak, że legalny postój na przystanku wymaga koncesji. Trudno jednak wymagać od turysty, żeby umiał to rozpoznać. Zwłaszcza że - jak twierdzi reporter - przewoźnicy na przystanku przy al. 3 Maja potrafią zabierać ludzi, zatrzymując się tylko na chwilę i szybko odjeżdżając.

- Prywatni przewoźnicy mają określone przystanki, na których mogą się zatrzymywać. Strażnicy to kontrolują. Najlepiej jeździć komunikacją miejską - usłyszał w straży miejskiej dziennikarz portalu.

Oszukał go taksówkach. Wziął 8 zł zamiast 5, zawiózł w złe miejsce

Ale niejasne działania właścicieli busów to jedna kwestia. Jeśli zdecydujemy się na przejazd taksówką, również powinniśmy uważać.

"Mój rozmówca wyjaśnił mi, że któregoś dnia poprosił taksówkarza w Zakopanem, aby zawiózł go do pobliskiego hotelu. Kierowca już na wstępie zaznaczył, że za ten krótki kurs weźmie symboliczne 5 zł. Turysta wyjaśnił mi, że już po chwili był mocno zaniepokojony, gdy zauważył, że taryfiarz zabiera go w innym kierunku" - czytamy w tekście.

Ostatecznie kierowca "wywiózł go w zupełnie inne miejsce", niż się umówili, i poprosił o większą zapłatę - 8 zł. "Wziął pieniądze i odjechał" - skwitował turysta.

Na koniec pozostają pytania o skalę tego typu zjawisk.

Źródło: next.gazeta.pl

Wybrane dla Ciebie
Słowa Tuska w Berlinie. "Aż nie chce się wierzyć!"
Słowa Tuska w Berlinie. "Aż nie chce się wierzyć!"
Wyniki Lotto 01.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 01.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Weto prezydenta. Zbigniew Bogucki tłumaczy powody
Weto prezydenta. Zbigniew Bogucki tłumaczy powody
Ruch Nawrockiego. Cztery ustawy podpisane, jedno weto
Ruch Nawrockiego. Cztery ustawy podpisane, jedno weto
"Tak nie można robić". Gen. Polko wytknął błąd Nawrockiemu
"Tak nie można robić". Gen. Polko wytknął błąd Nawrockiemu
Kaczyński krytykuje Tuska za wypowiedź o reparacjach od Niemiec
Kaczyński krytykuje Tuska za wypowiedź o reparacjach od Niemiec
Kolejne weto Nawrockiego. Jest komunikat
Kolejne weto Nawrockiego. Jest komunikat
Media w Budapeszcie: upada sojusz polsko-węgierski
Media w Budapeszcie: upada sojusz polsko-węgierski
Rozmowy pokojowe. Zełenski wskazał "najtrudniejszą kwestię"
Rozmowy pokojowe. Zełenski wskazał "najtrudniejszą kwestię"
Trump znów się chwali. Mówi o „historycznej szansie”
Trump znów się chwali. Mówi o „historycznej szansie”
Uderzył w karetkę na sygnale. Cztery osoby w szpitalu
Uderzył w karetkę na sygnale. Cztery osoby w szpitalu
Macron dopiekł Putinowi. "Nie ma tam niezależnych instytucji"
Macron dopiekł Putinowi. "Nie ma tam niezależnych instytucji"