Utrzymuje się cały czas wysoki poziom wody w rzekach, na terenie szczególnie województwa mazowieckiego. Jak
w tej chwili wygląda ten poziom wód? No i przede wszystkim jak duże jest w tej chwili zagrożenie powodziowe?
Utrzymuje się wysoki stan wód na terenie niemal całego kraju. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej na
dzisiaj wydał ostrzeżenia hydrologiczne o przekroczeniu stanów ostrzegawczych, a
także alarmowych dla kilku województw: od warmińsko-mazurskiego, podlaskiego, mazowieckie przez lubelskie, świętokrzyskie
i podkarpackie. Tam mamy ostrzeżenia, tam może być najwyższa fala wezbraniowa
na wodach. Pamiętajmy też, że jest jeszcze cała Odra i tam sytuacja już
się ustabilizowała, tam lodołamacze już nie pracują. Ta najtrudniejsza sytuacja jest w powiecie
płockim, gdzie od 9 lutego utrzymuje się bardzo wysoka woda na poziomie
alarmu przeciwpowodziowego, czyli tego najwyższego alarmu i ostrzeżenia. Wczoraj 24
lutego już dotarły lodołamacze do samego miasta Płock, one cały czas pracują od Włocławka
właśnie to Płocka, udrażniając właśnie to koryto rzeki. To
bardzo pomoże na pewno, jeżeli chodzi o spadek wody. Na miejscu są strażacy Państwowej Straży
Pożarnej i Ochotniczej Straży Pożarnej. Generalnie Państwowa Straż Pożarna utrzymuje w gotowości sprzęt ratowniczy,
sprzęt logistyczny - to są łódki, to są agregaty prądotwórcze, to są zapory
przeciwpowodziowe, to jest sprzęt logistyczny, którym pomaga w tego
typu działaniach. I cały czas patrolujemy wały przeciwpowodziowe, sprawdzamy stan czy
poziom wody w rzekach, jesteśmy tam wszędzie na brzegach tak, żeby obserwować, być już na pierwszej linii.
Czyli na razie
jest bezpiecznie i powodzie, przynajmniej na ten moment nam, czy różnego rodzaju podtopienia
na ten moment nie grożą?
Tutaj podkreślam i uspokajam, tu nie chodzi o powódź, tu chodzi o falę wezbraniową, czyli o wysoką wodę w
korytach rzek. Ta woda jest wysoka, ale utrzymuje się, jest to stan stabilny. Tutaj nie mówimy o tym, żebyśmy mieli
masowe zgłoszenia na numer alarmowy, że są podtopione domy czy są potopione ulice, czy są jakieś zagrożone
miejsca. Po prostu woda jest wysoka, ale stabilna i tutaj straż
pożarna, służby zarządzania kryzysowego, Wody Polskie, wojsko -
wszyscy współpracują właśnie w tym celu, żeby opanować tam sytuację, żeby być tam
w tych miejscach, gdzie będzie coś złego się działo. Na szczęście tych sygnałów na razie nie ma, ale
cały czas musimy zachować czujność i sprawdzać wszystkie prognozy i poziom wody w rzekach.