Ostra reakcja Bidena. "Od Iranu gorszy jest tylko Iran z bronią jądrową"
Prezydent USA Joe Biden zdradził w ramach wywiadu dla izraelskiej telewizji "Channel 12", że jeśli będzie trzeba, to powstrzyma Iran siłą przed budową broni atomowej. Teheran natomiast utwierdza świat w przekonaniu, że rozwija swój program jądrowy głównie w celach pokojowych.
14.07.2022 12:44
Joe Biden, przemawiając w wywiadzie dla izraelskiej telewizji "Channel 12", który wyemitowano w środę, przedstawił swoje obawy wobec atomowej broni Iranu. Zapytany, czy w ostatecznym wypadku użyłby siły, aby zapobiec staniu się przez Teheran mocarstwem atomowym, odpowiedział twierdząco.
- Jeśli byłaby to ostatnia deska ratunku, tak. Jedyną rzeczą gorszą od Iranu, który istnieje teraz, jest Iran z bronią nuklearną - zapewnił Biden.
Oprócz wojny w Ukrainie, Biden staje w obliczu innego trudnego zadania, które ma przekonać Iran do ponownego przystąpienia do porozumienia nuklearnego z USA. Jego poprzednik Donald Trump zerwał wcześniejsze umowy, dlatego Teheran powrócił do zaawansowanych prac nad rozwojem broni atomowej.
Ostre słowa prezydenta USA zostały wypowiedziane tuż przed podróżą na Bliski Wschód. W czwartek amerykański przywódca spotkał się z premierem Izraela, Ja'irem Lapidem. Natomiast na piątek zaplanowane są rozmowy z palestyńskimi przywódcami na terytorium Zachodnim Brzegu.
Iran regularnie odpiera zarzuty ws. broni atomowej
Iran regularnie zaprzecza, że dąży do uzyskania broni jądrowej, twierdząc, że jego program atomowy służy wyłącznie celom pokojowym.
Co ciekawe, negocjatorzy Waszyngtonu wydawali się bliscy nowego porozumienia nuklearnego z Iranem w marcu, ale rozmowy załamały się w dużej mierze z powodu odrzucenia przez USA żądania Teheranu, by Waszyngton usunął IRGC z listy organizacji terrorystycznych.
Biden zapytany na łamach "Channel 12" o utrzymania IRGC na powyższej liście, nawet jeśli to zabije kolejną umowę, odpowiedział - "tak".
IRGC jest potężną frakcją polityczną w Iranie, kontroluje imperium biznesowe, a także elitarne siły zbrojne i wywiadowcze, które Waszyngton od lat oskarża o globalną kampanię terrorystyczną.